Ferrari musi liczyć na szczęście
Zespół Ferrari po nieudanej sesji kwalifikacyjnej przed kończącym sezon GP Abu Zabi musi liczyć na dużą dawkę szczęścia w jutrzejszym wyścigu jeżeli chce liczyć się w walce o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Biorąc jednak pod uwagę świetną formę ekipy McLaren, szanse na odzyskanie przewagi są znikome.„Dzisiaj wycisnęliśmy wszystko z bolidu, ale nie mieliśmy wymaganych do awansu do Q3 osiągów. Już wczoraj zdaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko, więc wynik z pewnością nie jest zaskoczeniem. Jutro spróbujemy dać z siebie wszystko, ale to na pewno nie będzie łatwy wyścig, mimo że powinniśmy być bardziej konkurencyjni w wyścigu niż byliśmy w kwalifikacjach. To co mogę powiedzieć, to to, że 11 pozycja jest lepsza niż 10, biorąc pod uwagę, że będę startował z czystej części toru i mogę wybrać idealną strategię jeżeli chodzi o paliwo. Ciężko będzie zdobyć trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, gdyż McLaren jest bardzo konkurencyjny. Będziemy musieli spróbować i zebrać kilka punktów oraz liczyć na trochę szczęścia.”
Giancarlo Fisichella
„Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale nie sądzę, że mogliśmy spodziewać się więcej. W pierwszym i drugim sektorze byłem w miarę konkurencyjny, ale w ostatnim miałem dużą podsterowność. Jutro będzie ciężko, ale wiem, że mogę dostarczyć mocne tempo: damy z siebie wszystko, aby zdobyć dobry wynik. Jestem rozczarowany, że nie udało mi się wypaść lepiej w tych wyścigach dla Ferrari, gdyż zdobycie kilku punktów byłoby miłą nagrodą dla zespołu za zaufanie. Nie było łatwo zaadaptować mój styl jazdy do bolidu, który jest szczególnie trudny w prowadzeniu i w okresie kiedy coraz więcej dawało się odczuć zakończenie programu rozwojowego.”
komentarze
1. dody
Oh Ferrrarri Ferrari. Nastepnym roku Alonso nie bedzie pomogl duzo. Ciekaja na Ferrari chude lata
2. FAster92
1. dody żebyś się czasem nie zdziwił!!!!!
3. elin
Czyli kolejny wyścig kiedy Ferrari jedzie tylko jednym kierowcą ... Szansa powrotu na 3 miejsce w klasyfikacji konstruktorów bliska zeru i możliwa tylko, jeśli McLaren, a właściwie Lewis zrobi jakiś błąd ... - cóż, jakoś płakać nie będę jak pozostaną na 4 miejscu. Trochę za dużo spraw w tym roku " Rodzinka " z Maranello zawaliła ...
Mam tylko nadzieję, że Kimi będzie miał udany występ. A, po wyścigu ( jak sam stwierdził ) powie ARRIVEDERCI ... ;-) i czekamy na ogłoszenie jego powrotu do McLarena :-)
Co do Giancarlo - spełnił swoje marzenie, jeździł dla Ferrari ..., ale chyba nie takiego występu oczekiwał on sam, zespół i kibice ...
4. Skoczek130
Patrzac na wyniki, i tak nie jest tak zle, skoro jako jedyni (ponoc) nie rozwjaja wozu. Trzecie miejsce Ferrari i piate Kimasa jest jednak malo realne. Ale zobaczymy.... :))
5. Niespokojny
Rozumiem, że to szczęście ma polegać na pechu rywala !!! , hmm
6. Gosu
Kimi dzielnie walczył o Q3, ale niestety bolid wyraźnie odstaje od konkurencji. 11 pozycja nie jest zła jeśli chodzi o strategię i liczę na 5-7 miejsce Icemana. Jeśli chodzi o Wocha powiem tylko tyle, że szkoda mi go ....
7. schumi1
A ja sie pytam po co nam ten emeryt Alonso.Zal mi Kimiego i wstyd mi za Scuderie ze go tak potraktowali.
8. Janosoprano
Jezeli Alonso jest emerytem to nie wiem kim jest gwiazdeczka RAI?!
9. Kanthen
5. Niespokojny Hamilton nie potrzebuje pecha on po prostu nie wytrzyma ...:)
10. tych
Usunięty
11. schumi1
Powinni wypelnic kontrakt z Kimim a potem sciagnac Vettela jak w 2010 potwierdzi swoj talent
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz