Ferrari - "byliśmy po prostu zbyt wolni"
Kierowcy Ferrari zdołali poprawić swoje, dość słabe, pozycje zajęte w kwalifikacjach. Ostatecznie Michael Schumacher zajął drugie miejsce, Felipe Massa zaś był piąty. W klasyfikacji kierowców Niemiec traci do Fernando Alonso już 25 punktów, w klasyfikacji konstruktorów zespół z Maranello ma 34 punkty strat."Drugie miejsce było najlepszym, jakie byliśmy w stanie osiągnąć - w wyścigu, który skomplikował się już podczas kwalifikacji. Moja pozycja startowa - jak i całe rozpoczęcie wyścigu - daleka była od wymarzonej, przez wiele okrążeń musiałem jechać za Trullim. Samochód bezpieczeństwa, oraz błąd Kimiego, pomogły mi w zajęciu drugiej lokaty. To był bardzo ciężki wyścig, szczególnie skomplikowany do prowadzenia - wystarczy minimalnie, na ułamek sekundy, stracić idealny tor jazdy, i błyskawicznie pojawia się niebezpieczeństwo wylądowania poza torem, w związku z układem toru i jego nawierzchnią. W połowie dystansu minimalnie musnąłem bandę przy wyjściu z ostatniego zakrętu - szczęśliwie jednak obyło się bez uszkodzeń. Nie możemy się poddać - i wiem, że tego nie zrobimy. W następny weekend startujemy w Indianapolis - gdzie jakość ogumienia ma kluczowe znaczenie."
Felipe Massa
"Jestem zadowolony z zakończenia wyścigu - zarówno z mojego rezultatu, jak i Michaela. To bardzo ważne punkty, w obu klasyfikacjach. W odróżnieniu od pozostałych, zastosowaliśmy dziś strategię na jeden pitstop. Nawet mimo dużego obciążenia paliwem, zarówno bolid i ogumienie sprawowały się dobrze - byłem w stanie konkurować ze stawką. Jedynie po zjeździe samochodu bezpieczeństwa odczuwałem drobne niedostatki przyczepności - mimo to jednak byliśmy w dużo lepszej dyspozycji, niż w sobotę."
Jean Todt, szef zespołu
"Opuszczamy Montreal z identycznym wynikiem, jak na Silverstone - druga pozycja Michaela i piąta Felipe. Oczekiwaliśmy twardego, zaciętego wyścigu - i taki był. Na dwanaście zdobytych punktów można patrzeć z dwóch perspektyw - negatywnej, bo rywale w obu klasyfikacjach znów nam odskoczyli, oraz pozytywnej - biorąc pod uwagę miejsca startowe, oraz sam start. Zajmujemy drugą lokatę w obu klasyfikacjach - jednak dość odległą, zwłaszcza biorąc pod uwagę konsekwencję i potencjał naszych głównych rywali. Nie oznacza to jednak żadnych zarzutów - nie w naszą stronę, nie w stronę Bridgestone."
Ross Brawn, dyrektor techniczny
"Generalnie, w ten weekend byliśmy po prostu zbyt wolni, by wyprzedzić naszych głównych rywali. Potrzebujemy wzmożonego wysiłku, aby zmiejszyć różnicę między nami. Ostatni wyjazd samochodu bezpieczeństwa nam pomógł, pozwalając Michaelowi skutecznie powalczyć o wyższą lokatę - a tym samym mniejsze straty w klasyfikacji. Szkoda, że Michael jechał tyle za plecami Trulli'ego. To frustrujące, zwłaszcza że widzieliśmy jak jechał, gdy miał pusty tor. Ogumienie Bridgestone sprawowało się w tym wyścigu dobrze - czego oczekiwaliśmy. Jak mówi powiedzenie - nigdy się nie poddawaj. Zrobimy tak."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz