Brown oczekuje oświadczenia pracowników Red Bulla ws. wątpliwego triku
CEO McLarena podzielił się kolejnymi przemyśleniami nt. kontrowersyjnego rozwiązania Red Bulla służącego do zmiany wysokości tzw. biba. Swoją jednoznaczną opinię przekazał też były wielki rywal Byków, Toto Wolff z Mercedesa.Weekend w Teksasie stał pod znakiem afery wokół kontrowersyjnego triku Red Bulla służącego do zmiany wysokości tzw. biba. Okazało się, że umożliwia on taką regulację między głównymi sesjami, co potencjalnie wiązałoby się ze łamaniem zasad Parc Ferme. FIA nie znalazła na to dowodów, ale wątpliwości w tym zakresie mają rywale Byków, na czele naturalnie z McLarenem.
Zak Brown już w piątek dawał do zrozumienia, że oczekuje jasnych odpowiedzi od Federacji. Ta jednak - jak przekazał Nikolas Tombazis - miała zamknąć temat. Dyrektor generalny McLarena wyznał natomiast, że o końcu tej sprawy będzie można mówić dopiero, jeśli stosowne oświadczenie złożą pracownicy Red Bulla:
"Chciałbym, żeby pracownicy wyższego szczebla, były szef mechaników i aktualna załoga podpisali oświadczenie, w którym zadeklarują, iż nigdy nie używali tego systemu i nie mają wiedzy o jego wykorzystaniu. W alei serwisowej część osób twierdzi, że był on wykorzystywany w taki sposób", powiedział Brown dla Daily Mail.
"Jedyny zatem sposób na zakończenie tego to staromodne "podpisz tutaj" przy konkretnym stwierdzeniu, co się wydarzyło. Wiem, że gdyby zaprezentowano mi takie pismo, a konsekwencje niepowiedzenia prawdy byłyby poważne, powiedziałbym prawdę."
52-latek podkreślił, że jeśli okazałoby się Red Bull faktycznie dopuścił się złamania przepisów na tym polu, FIA powinna wymierzyć bardzo surową karę:
"Musi mieć to charakter odstraszający. Widywaliśmy już kierowców wykluczanych z wyścigów i mistrzostw. Nie mówię, że Max powinien zostać wykluczony, ale widzieliśmy już zespoły wykluczane z wyścigów oraz mistrzostw. Jeśli zasady tzw. parku zamkniętego zostały złamane, kara musi być współmierna do tego, czy uczynili to raz czy regularnie przez trzy lata. Muszą być wyciągnięte konsekwencje."
Mocnych stwierdzeń odnoszących się do patentu ekipy z Milton Keynes nie szczędził też Toto Wolff, a więc szef jej wielkiego rywala z 2021 roku, czyli Mercedesa:
"Zważywszy na to, co widziałem i słyszałem, dla mnie jest to skandaliczne. Wszyscy przecież projektujemy części zgodne ze standardem F1 i spełniające najwyższe wymagania, które są zgodne z przepisami", oznajmił Austriak, cytowany przez Motorsport.
"W kwestiach np. elastyczności aerodynamicznej czasami próbuje się posunąć tak daleko jak to możliwe, aczkolwiek istnieją też innego rodzaju elementy, co do których pojawiają się pytania. W jakim celu projektuje się coś takiego i stawia się dwa znaki dla dwóch różnych pozycji? Czy tak właśnie wygląda sposób podejmowania decyzji w F1?
Wolff nie ukrywał również tego, że nie przekonało go nagranie, na którym mechanik Red Bulla pokazywał szczegóły całego systemu oficjelom FIA:
"Naprawdę spodobało mi się to, jak za pomocą tej miotły zademonstrowano, że to jedyny sposób za zrobienie zmiany! Ciekawe, ile czasu zajęło im tego wymyślenie i wsadzenie tam. Nie wiedziałem też, że w F1 korzystamy z urządzeń jak z Królika Bugsa. Samo powiedzenie tego, że to już koniec i obiecanie, że nie będziemy tego robić nie jest wystarczające."
52-latek został również dopytany o stwierdzenie Tombazisa o zakończeniu całej sprawy:
"Nie mogę generalnie mówić w imieniu FIA. Nie mogę mówić w imieniu Nikolasa. Nie zauważano tego już od dłuższego czasu. Uważam jednak, że szefostwo FIA przyjrzy się temu i coś będzie chciało z tym zrobić."
komentarze
1. Lulu
Eeee tam . Tajne porozumienie i sprawa załatwiona.
2. Schumi83
Mclaren też stosował mini DRS więc niech siedzą cicho
3. Raistoppen
Powinni złożyć czynny żal i obiecać, że bez pozwolenia Browna nie wprowadzą nic nowego.
4. Lulu
Mini DRS McLarna by wykryty podczas jednego GP i nakazano natychmiastowe poprawki .
Czemu w Meksyku RBR będzie startował nie poprawionym elementem? Jestemy po czterotygodniowej pauzie .
5. dlasportu
Zaplombuje się i ok :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz