Norris przyznaje, że McLaren źle rozpoczął weekend w Baku
Lando Norris po piątkowych treningach w Baku uważa, że McLaren gorzej rozpoczął weekend wyścigowy niż jego główni rywale w tym Ferrari, Mercedes i Red Bull.Co więcej zawodnik twierdzi, że jego ekipa "dużo" traci do rywali jeżeli chodzi o osiągi po pierwszych jazdach na ulicznym torze.
W ostatnich wyścigach brytyjski zespół przyzwyczaił kibiców do tego iż to on dyktuje tempo, ale dzisiaj Oscar Piastri zdołał jedynie wykręcić piaty czas ze stratą pół sekundy do najszybszego dzisiaj Charlesa Leclerca, a Lando Norris kończył dzień z odległym 17. wynikiem, po tym jak w końcówce nie podjął próby pokonania szybkiego okrążenia na miękkich oponach, a jego wcześniejszy przejazd został zniweczony przez wolno jadącego Pierre'a Gasly'ego.
Ocenianie tempa po piątkowych treningach nigdy nie jest łatwym zadaniem, ale Lando Norris już teraz wydaje się mocno zrezygnowany jeżeli chodzi o formę swojego zespołu w ten weekend.
"Sporo tracimy. Musiałem zbyt mocno cisnąć, aby uzyskać czas okrążenia i to jest oczywiste" mówił Brytyjczyk cytowany przez F1 TV. "Myślę, że pozycja Oscara jest mniej więcej tym gdzie się znajdujemy. Jeżeli wszystko uda nam się idealnie wykonać, to tam jesteśmy, ale jestem pewny, że nasi rywali nie są jeszcze nawet blisko idealnych ustawień."
"Szczerze mamy wiele do poprawy w porównaniu do Mercedesa, Ferrari czy Red Bulla. Wszyscy mają bardzo zbliżone tempo, a potem mamy dobre 0,3 lub 0,4 sekundy straty po naszej stronie. Czeka nas więc sporo pracy."
Zapytany czy jest zaskoczony takim obrotem spraw po ostatniej dominacji MCL38, Norris odpierał: "Było wiele torów, na których nie byliśmy szybcy. Ludzie uwielbiają wierzyć, że jesteśmy najlepsi wszędzie, ale to nieprawda."
"Jak dotąd wykonaliśmy bardzo dobrą robotę, lepszą niż inne zespoły, ale zawsze wiedzieliśmy, że Ferrari będzie tutaj bardzo szybkie. W takich warunkach na torze Mercedes też będzie bardzo szybki."
"Bolid nadal nie jest zły. Jestem pewien, że wciąż możemy wycisnąć z niego dobry czas, ale nie mamy już tak wyraźnej przewagi, jaką mieliśmy w innych wyścigach."
Norris dodał, że częściowo za słabsze tempo McLarena może odpowiadać bardzo słaba przyczepność nawierzchni ulicznego toru. To przez to tempo w sesjach treningowych było dzisiaj wolniejsze niż w zeszłym roku, a wielu kierowców opuszczało granice toru.
"Wiecie, że jest tutaj bardzo ślisko? Dobrze spisujemy się na torach, które charakteryzują się większą przyczepnością, a tej nawierzchni wiele do tego brakuje. Nie jest blisko nawet do tego co było tutaj w zeszłym roku. Obecnie przysparza nam to trudności, ale będziemy ciężko nad tym pracowali wieczorem."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz