Russell o braku awansu do Q2: to moja wina
Mercedes nieco obniżył loty podczas węgierskiej czasówki w porównaniu z ostatnimi weekendami wyścigowymi. Lewis Hamilton nie był w stanie włączyć się do walki o czołowe lokaty, a George Russell nie wyszedł nawet z Q1. Młodszy z Brytyjczyków sam nie potrafił do końca wytłumaczyć tej wpadki. Z jednej strony wziął winę na siebie, ale z drugiej wypunktował nietrafione decyzje taktyczne zespołu. Nie zmienia to natomiast faktu, że po raz drugi z rzędu na Hungaroringu zatrzymał się na etapie Q1.George Russell, P17 "Nie wykonaliśmy wystarczająco dobrej roboty. Nie byłem w stanie złożyć okrążenia na wczesnym etapie Q1, przez co istniało ryzyko odpadnięcia. Po czerwonej fladze wyjechaliśmy na tor, gdy był najbardziej wilgotny, a później nie mieliśmy wystarczająco paliwa na skończenie mocnego kółka. Wtedy natomiast było już sucho. Powinniśmy spokojnie awansować i to jest frustrujące. Nie powinniśmy też znaleźć się w takim położeniu i to moja wina. Przeanalizujemy to wieczorem, aby mieć pewność, że to się nie powtórzy. Zdecydowanie nie powinniśmy zakończyć czasówki na 17. miejscu. Mieliśmy dobre tempo w treningach, a to na dłuższych przejazdach było zachęcające. Jutro jest jednak nowy dzień i zobaczymy, co możemy osiągnąć."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz