2024-06-29 GP Austrii - Sprint 12:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 26:41.389 | 8 |
2 | O.Piastri | McLaren | +4.616 | 7 |
3 | L.Norris | McLaren | +5.348 | 6 |
4 | G.Russell | Mercedes | +8.354 | 5 |
5 | C.Sainz | Ferrari | +9.989 | 4 |
6 | L.Hamilton | Mercedes | +11.207 | 3 |
7 | C.Leclerc | Ferrari | +13.424 | 2 |
8 | S.Perez | Red Bull | +17.409 | 1 |
9 | K.Magnussen | Haas | +24.067 | |
10 | L.Stroll | Aston Martin | +30.175 | |
11 | E.Ocon | Alpine | +30.839 | |
12 | P.Gasly | Alpine | +31.308 | |
13 | Y.Tsunoda | Visa RB | +35.452 | |
14 | D.Ricciardo | Visa RB | +39.397 | |
15 | F.Alonso | Aston Martin | +43.155 | |
16 | L.Sargeant | Williams | +44.076 | |
17 | A.Albon | Williams | +44.673 | |
18 | V.Bottas | Stake Sauber | +46.511 | |
19 | N.Hulkenberg | Haas | +48.423 | |
20 | G.Zhou | Stake Sauber | +53.143 |
Verstappen po raz dziesiąty wygrał wyścig sprinterski
Król wyścigów sprinterskich jest tylko jeden. Max Verstappen zwyciężając w dzisiejszych zawodach na torze Red Bull Ring sięgnął po 10. zwycięstwo na 15 rozegranych sprintów w całej historii tego formatu. Podium uzupełnili kierowcy McLarena, ale w odwróconej względem wczorajszej czasówki kolejności.Wyścig sprinterski w Austrii rozgrywany był w upalnych warunkach. Temperatura powietrza wyniosła 28 stopni Celsjusza i dalej rosła, a tor rozgrzany został do 42 stopni.
Zespoły mają dowolność w dobrze ogumienia na krótki wyścig, ale trzeba mieć z tyłu głowy kwestię degradacji ogumienia, która przy tak wysokiej temperaturze jest zdecydowanie większa niż była wczoraj. Z tyłu głowy trzeba również mieć na uwadze strategię na główny wyścig w niedzielę.
Tak czy inaczej zespoły nie miały zbyt wiele czasu na sprawdzenie swoich konstrukcji, gdyż do dyspozycji kierowców był wczoraj zaledwie jeden trening. Pocieszające jest jednak to, że po dzisiejszym sprincie wszyscy będą mogli zmienić ustawienia bolidów, a dzisiejsze zmagania zwłaszcza w drugiej części stawki można przeznaczyć na dopracowanie ustawień przed główną czasówką i wyścigiem.
W sobotni poranek wszyscy jednak postawili w zdecydowanej większości na używane opony średnie. Na świeży komplet takiego ogumienia zdecydowali się tylko kierowcy Saubera. Alex Albon do sprintu ruszał z alei serwisowej. Taj po nieudanej czasówce sprinterskiej w piątek, dokonał zmian w ustawieniach swojego auta, co skutkowało złamaniem regulaminu parku zamkniętego i koniecznością startu z alei serwisowej.
Rozgrywany na dystansie 100 km wyścig nie rozpoczął się zgodnie z planem. Po okrążeniu formującym kierowcy ustawali się na torze, a na końcu stawki pojawiła się zielona flaga, ale zamiast pięciu czerwonych świateł kierowcy otrzymali komunikat o przerwaniu procedury. Jak się okazało wszystkiemu winni byli fotografowie, którzy stali w niebezpiecznym miejscu w pierwszym zakręcie toru.
Po kolejnym okrążeniu formującym Max Verstppen ruszył w tempo szybko uciekając Norrsiowi i Piastriemu, którzy na całym pierwszym okrążeniu toczyli zacięty, ale bez kontrowersyjnych zagrywek, pojedynek. Na pierwszym kółku na czwarte miejsce przesunął się również Carlos Sainz, który wyprzedził George Russella. Jeszcze większy progres zaliczył jego zespołowy kolega. Charles Leclerc po pierwszym kółku awansował na siódme miejsce po tym jak w SQ3 nie był w stanie pokonać szybkiego okrążenia ze względu na problem jaki pojawiły się w końcówce sesji w jego aucie.
Max Verstappen po raz kolejny napotkał na mocny atak McLarena. Już po kilku kółkach Lando Norris podejmował realne próby ataku na Holendra. Na piątym okrążeniu świetnie przygotował manewr w trójce, zaatakował z dużej odległości rywala, zostawiając sobie również możliwość aktywacji systemu DRS na dojeździe do czwórki.
Mistrz świata nie odpuścił i mimo braku otwartego skrzydła zdołał odzyskać prowadzenie, a w walkę między czołową dwójką włączył się Oscar Piastri. Australijczyk ponownie z dużym szacunkiem potraktował zespołowego kolegę i ostatecznie wyprzedził go, aby wskoczyć na drugie miejsce.
Na ósmym okrążeniu George Russell odzyskał swoją pozycję startową, skutecznie atakując w czwórce Carlosa Sainza.
Agresywna jazda na pierwszych okrążeniach sprawiła, że Norris na kolejnych kółkach oddalił się od naciskającego na Verstappena Piastriego. Holender skutecznie jednak bronił się, a po kilku okrążeniach także i tempo Piastriego spadło.
Kierowca Red Bulla pewnie zmierzał więc po swój 10. triumf w wyścigu sprinterskim, a za jego plecami bratobójczy bój ponownie toczyli kierowcy McLarena.
Ostatecznie Piastri wjechał na metę przed Norrisem, a za ich plecami finiszowali Russell, Sainz, Hamilton i Leclerc. Sergio Perez po mizernej czasówce, zaliczył równie mizerny sprint, kończąc go na ostatnim punktowanym miejscu.
komentarze
1. Proctor
Jak Max miał tego nie wygrać skoro Norris i Piastri skupili się na walce między sobą?
2. Manik999
Max znów zrobił różnicę. McL jest dużo szybszy. Inna sprawa, że Oscar zagrał na nosie Lando i pbaj zagotowali opony.
3. Lulu
@2 Gdyby McLaren był dużo szybszy jak mówisz to Lando objechał by Maxa , mało tego Max nie skontrował by Norrisa jadącego na przodzie bez DRSU za nim . Ja rozumiem że kibice RBR i Maxa najchętniej porównali by boki Byków do Hassa ale to zaklinanie faktów.
McLaren i reszta zbliżyli się co widać ale na niektórych torach przewagę mają puszki na innych konkurencja jest bliżej lub o włos przed . Przewaga topnieje i nie ma już sekundy ale nie róbcie na siłę z jednego Boga a z drugiego fajtłape co nie potrafi jeździć ( Lando Norisa mam na myśli). Chociaż faktycznie są kierowcy sprytniejsi i tacy którzy podpalają się zbyt szybko . Sukcesy Maxa nauczyły go wyścigowego cwaniactwia + jego fenomenalny czysty talent , Lando nadal sprawia wrażenie jak by jechał pierwszy czy drugi sezon .
4. hubos21
NIech ten McLaren w końcu coś wygra bo do tygodni tylko wszędzie napisane, że mają najszybszy bolid a później jest szukanie dlaczego nie wygrali.
5. Vendeur
Ale nuuuda...
Dobrze że w weekend są wyścigi MotoGP, przynajmniej będzie coś ciekawego :)
6. Lulu
@4 Bo to sztuczne promowanie sezonu żeby nie pisać o dominacji jednego zespołu i zawodnika , która w każdej dyscyplinie jest szkodliwa . Bez względu kto by to nie był, każda dominacja się nudzi .
McLaren jest blisko , najbliżej z reszty ogona ale jeszcze trochę im brakuje . Faktycznie fajnie by było jak by nawiązali walkę, mieli byśmy na pewno lepsze widowisko
7. Lulu
@4 No i Max ...gość jest niesamowity , naturalny talent jak kiedyś Hamilton . Jak w piłce Messi . Ma ten pierwiastek zwycięzcy. Czy Lando to ma ..?
8. hubos21
@7
Przede wszystkim Lando nie ma takiego doświadczenia jak Max, każdy musi swoje przejeździć i kilka razy się pomylić.
9. Lulu
@8 No racja , ale nie wiem ile kilka lat na pewno Norris się ściga , zaliczył kilka ładnych wpadek i pora by było zacząć wyciągać wnioski.
Max też się mylił, jeździł brutalnie i bezpardonowo. Jednak po kilku sezonach i tytułach widać u niego taka mądrość wyscigowa . Choć by dzisiaj w 4 zakręcie Lando zostawił za dużo miejsca co Max wykorzystać potrafi i zakończył szansę McLarena
10. Manik999
@Lulu - Max skontrował Lando tylko dzięki słabemu wyjściu Brytyjczyka i tunelowi aero. Anglik zostawił miejsce Holendrowi, a ten znacznie opóźnił hamowanie. To była jedyna okazja, bo w przeciwnym razie Lando odjechałby w siną dal. Według mnie McL od kilku dobrych weekendów jest zdecydowanie najszybszy. Nie potrafią tego jednak wykorzystać. Max robi różnicę, bo jest zwyczajnie lepszym kierowcą. Potrafi atakować tam, gdzie Lando tego nie zrobi. Oczywiście to moja subiektywna ocena, z którą zgadzać się nie musisz. I nie chodzi tu o fajnbojstwo. ;)
11. NieantyF1
Kiedy Perez podejmie walkę z Verstapenem?
12. Proctor
@11 Nigdy
13. Lulu
@10 Pewnie wszyscy mamy po trochę racji w ocenie tego co oglądamy. Nie zmienia to faktu że Max to Max i w 120% wykorzystuje narzędzia jakimi dysponuje , plus to coś czego wielu kierowcom brakuje, naturalny talent do ścigania. Nie jestem jego fanem , talent trzeba jednak doceniać, na tym polega sport .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz