Ocon: byłem wkurzony, gdy dowiedziałem się, że Verstappen dostanie się do F1
Esteban Ocon i Max Verstappen ścigają się razem na torach od przeszło dekady i praktycznie w każdej serii, włączając w to Formułę 1, między niemi mocno iskrzyło.Zawodnik Alpine przyznał, że za czasów wczesnej rywalizacji w kartingu "nie obawiał" się Josa i Maksa Verstappenów, ale przyznał, że promocja Holendra do Formuły 1 mocno go "wkurzyła".
Francuz od dłuższego czasu rywalizuje z Holenderem, który ma już na swoim koncie trzy tytuły mistrzowskie, a czwarty w zasadzie powinien bez większych problemów zostać przypieczętowany w tym roku.
Na linii Ocon - Verstappen nigdy nie było jednak pojednania o czym świadczyć mogą transmitowane na cały świat zawody z GP Brazylii w 2018 roku. Ocon uderzył wtedy w dublującego go Verstappena, a ten po wyścigu podczas ważenia próbował dochodzić sprawiedliwości stosując fizyczną przemoc. Szczęśliwe skończyło się jedynie na popychaniu.
Ono w wywiadzie dla High Performance Podcast zdradził jednak, że jego rywalizacja z trzykrotnym już mistrzem świata często bywała "bardzo wystrzałowa".
"Wtedy wszyscy obawiali się trochę Josa i Maksa, gdyż Jos jeździł już w F1 i znany był z tego jaki potrafi być dziki i straszny w rozmowie z innymi młodymi chłopakami na torach gokartowych" wspominał Ocon.
"Ja i mój tata nigdy się go nie baliśmy, gdyż chcieliśmy się jedynie ścigać. Ścigaliśmy się twardo, czasami nawet bardzo twardo i w pewnych wyścigach przekraczaliśmy granice."
"Czasami nie kończyliśmy ich na pozycjach, na których powinniśmy ze względu na to jak zacięcie walczyliśmy, ale to pozwoliło mi się uczyć i mam nadzieję, że on też sporo się nauczył."
"Ponownie spotkaliśmy się później w F3. W kartingu byliśmy w 2011 roku, więc mieliśmy trzyletnią przerwę i potem znowu spotkaliśmy się w F3 walcząc o tytuł."
"Wtedy też twardo się ścigaliśmy. Zawsze podobało mi się ściganie z Maksem. Twarde ściganie zawsze sprawia mi frajdę. Jazda bok w bok, bardzo blisko rywala- o to przecież chodzi w ściganiu. Nic innego nie ekscytuje mnie tak bardzo."
Kariera Verstappen potoczyła się potem bardzo szybko, a ten otrzymał ofertę od Red Bulla na starty w F1, podczas gdy przyszłość Estebana Ocona wydawała się mocno niepewna.
"To była chwila, w której myślałem, że wrócę do pracy jako mechanik u mojego taty, gdyż program w którym byłem- juniorski program Lotusa oraz Gravity Sport Management- nie miał pieniędzy, abym mógł kontynuować swoją karierę" tłumaczył zwycięzca GP Węgier z 2021 roku.
"W latach 2014 - 2015 stale byłem na linii telefonicznej z Toto [Wolffem] prosząc go o jakieś rozwiązanie dla mnie."
"Wtedy spotkałem się z nim, gdyż wygrałem F3 z silnikiem Mercedesa. Wraz z Toto i Fredem Vasseurem znaleźliśmy rozwiązanie dla nas, aby kontynuować ściganie i występy w GP3. Tam również zdobyłem tytuł."
"Dostałem się więc do juniorskiego programu Mercedesa. Od tamtej pory powróciłem na właściwe tory, ale po tym jak Max nie wygrał tytułu, finiszował na trzecim miejscu, a potem dostał się do F1, a ja nie miałem nawet opcji na kontynuowanie ścigania było trudne do przełknięcia."
"Byłem bardzo wkurzony wtedy. To było trudne."
"Dla mnie to nie było sprawiedliwe… Zawsze wierzyłem, że dostanę się do F1, gdy będę ciężko pracował i będę miał wyniki. Ale w takich chwilach nie byłem nawet pewny czy będę mógł kontynuować ściganie. Dla mnie to nie było sprawiedliwe."
"Cieszę się, że ci wszyscy ludzie dostrzegli to, że to nie było sprawiedliwe i znaleźli rozwiązanie, abym mógł kontynuować karierę."
komentarze
1. Frytek
Bo są ludzie wyuczeni i ludzie z naturalnym talentem którzy nie musza się uczuc, bo wszystko przychodzi im łatwiej właśnie przez talent. Tacy ludzie mają większy potencjał i w takiego lepiej zainwestować. Rosberg też pokonał Hamiltona ale każdy wie że to Lewis jest znacznie lepszy.
Ocon to zwykły rzemieślnik a talent to ma raczej do denerwowania ludzi
2. Proctor
Ocunt to se może...
3. F1 Driver
1.
Z takim autem jakim miał/ma Max to Ocon by spokojnie też zdobył majstra,a to czy Lewis był wyraźnie lepszy od Niko to raczej kwestia sporna,bo nie dominował go tak jak było to z Valterim.
4. sapphire
Valteri dołączył właśnie po to aby być nr2
5. Michael Schumi
Ocon może zaklinać rzeczywistość, ale taki jest ten świat. Jeżeli rzeczywiście tak było jak mówi, ze prosił Toto o znalezienie jakichś rozwiązań dla niego to może się jego czepiać. No ale ok. Ocon jest w F1. Fajnie tylko, że marny z niego gracz zespołowy. Niech się cieszy i tak, że się utrzymał w stawce, bo jeżeli jest taki świetny jak mówi to ciekawe czemu nie zagrzał sobie nigdzie miejsca w F1 w 2019 r.
6. Frytek
@3. F1 Driver
Nie mowa o tym kto by zdobył majstra w tym aucie. Mowa o tym kto był lepszy, lepiej rokował i jako pierwszy dostał się do F1. Bo chyba nie powiesz ze Ocon jest lepszy.
Odnośnie Rosberga to znacznie wyższa półka od Bottasa czy nawet Pereza. Ale on nigdy pewnego pułapu nie przeskoczył, podobnie jak Button.
Pokonał Hamiltona bo ten swego czasu gwiazdorzył, popełniał błędy I nie zawsze do końca był skoncentrowany a Nico to wszystko wykorzystał. Brawo dla niego, bo on był mega skoncentrowany i przygotowany na każde potknięcie Lewisa. Tak się temu poświęcił że musiał odejść, bo na kolejne starcie już go nie było stać. Ot i taki z niego talent.
Kiedyś za dziecka grałem na pianinie (bo rodzice chcieli, nie ja), nie wiem czemu ,ale to przychodziło mi bez problemu, patrzyłem na nuty i po prostu grałem, gdy inni musieli poświęcać mnóstwo czasu na naukę a i tak byłem najlepszy. Ja się wogóle nie uczyłem i się nie męczyłem w odróżnieniu od innych. Miałem po prostu talent a oni musieli się tego nauczyć. Kolega teraz ma szkołę muzyczną, mimo że nie miał talentu ale miał chęci, zapal i się temu poświęcił.
Mnie to akurat nie kręciło, ale gdybym chciał to byłaby sytuacja jak z Nico i Lewisem.
7. Gumek73
@ 3. F1 Driver
No ,,mały " przytyk do Maxa zawsze się przyda.
A jak.
8. Fan Russell
@1 Nawet Pamiętam że Nico jak wygrał pierwszy Wyścig GP Chin 2012 tak samo Sebastian 2008 :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz