Alpine wyjeżdża z Meksyku ze skromnym punktem
To był ciężki weekend dla kierowców Alpine. Po nieudanych kwalifikacjach obaj zawodnicy spędzili większość wyścigu w korku. Przez niską prędkość na prostych mieli problem z wyprzedzaniem, nie mieli też świetnego tempa. Pierre Gasly dojechał na 11. miejscu, a Esteban Ocon zyskując 5 pozycji załapał się na ostatnie miejsce punktowanej dziesiątki."Ciężki weekend zakończył się pozytywnym akcentem, z wywalczonym dziesiątym miejscem. W komunikacie po wyścigu powiedziałem nigdy się nie poddawaj i dzisiejszy występ jest tego potwierdzeniem. Gratulacje dla zespołu za dobre zarządzanie podczas wyścigu, w którym mnóstwo się działo. Nie mieliśmy dobrego startu, straciliśmy kilka miejsc, a przez jakiś czas jechałem nawet ostatni. Pierwsza połowa wyścigu była ciężka, zaryzykowaliśmy ze strategią i to się opłaciło. Restart był świetny, zdobyłem kilka pozycji w pierwszych zakrętach. Od tamtego momentu dobrze jechaliśmy i zmaksymalizowaliśmy swój potencjał kończąc na dziesiątym miejscu i zdobywając zasłużony punkt".
Pierre Gasly, P11
"To było dla nas ciężkie popołudnie, niewywalczenie punktów jest zawsze rozczarowujące. Myślę, że zmaksymalizowaliśmy wszystko to, co mieliśmy do dyspozycji. Niestety zły moment, w którym wyjechał samochód bezpieczeństwa i pojawiła się czerwona flaga kosztował nas wiele, bo byliśmy w walce o co najmniej dziewiąte miejsce po dobrym starcie i pierwszym przejeździe. Cieszę się, że z Kevinem [Magnussenem] wszystko w porządku, bo to wyglądało na spore uderzenie. Są rzeczy, które musimy poprawić, są pewne sfery, w których wyraźnie odstawaliśmy. Nie mogę się doczekać wyścigu w Brazylii za tydzień. Będzie Sprint, a więc więcej punktów do zdobycia i jest to miejsce z którego mam dużo dobrych wspomnień ze swojego podium w 2019 r. Jestem gotów i celuję w dużo lepszy występ".
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz