Kevin Magnussen wywołał czerwoną flagę
Tylko jednemu kierowcy Haasa udało się dojechać do mety. Kevin Magnussen zakończył swoją przygodę w Meksyku na bandzie przez awarię tylnego zawieszenia. Nico Hulkenberg dzielnie walczył o punkty utrzymując się przez większość wyścigu przed kierowcami Alpine, ale pod koniec uległ i skończył zmagania poza pierwszą dziesiątką. Widać, że wprowadzane do bolidów poprawki działają, ale póki co nie starczają na regularne dowożenie punktów."Miałem wypadek przez awarię tylnego lewego zawieszenia. Przydarzyło się to w złym miejscu i uderzyłem w ścianę, więc mam obite dłonie. Trochę bolą, ale są w porządku. Musimy zbadać, co właściwie się stało, że (zawieszenie) tak nagle się zepsuło. Przed tym szło nam nieźle, dużo czasu spędziłem w korku i przegrzałem swoje opony, ale nie wiem, czy to, co spowodowało awarię miało jakikolwiek wpływ na jazdę przed wypadkiem".
Nico Hulkenberg, P13
"Opony po prostu się poddały, zrobienie 37 okrążeń było dużym przeciągnięciem, a na pośrednich oponach nie było dla nas możliwe. Niestety użyliśmy wcześniej twardej mieszanki przez to, że byliśmy na strategii na 1 pit-stop i nie wiedzieliśmy, że będziemy mieli czerwoną flagę. Czerwona flaga nie pojawiła się w dobrym momencie i zepsuła mi wyścig, ale co najważniejsze - Kevin [Magnussen] jest cały. Trzymałem się przed innymi i ich trochę powkurzałem. Z pewnością frustrowali się, że widzą moje tylne skrzydło tak długo, to dało mi trochę frajdy".
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz