Perez narzeka na zmienione w ostatniej chwili limity toru
Obóz Red Bulla nie po raz pierwszy w tym sezonie rozgrywał zupełnie dwa różne wyścigi. Pierwszy - ten spokojny - jechał Max Verstappen, który po sobotnim zapewnieniu sobie mistrzostwa świata dzisiaj wygrał 49. rundę w karierze. Znacznie więcej działo się w przypadku Sergio Pereza. Po starcie z alei serwisowej Meksykanin musiał przebijać się przez całą stawkę, z czym miał ogromne problemy - głównie z powodu licznych kar za łamanie limitów toru. To właśnie w nich upatrzył główny powód wywalczenia tylko jednego punktu.Sergio Perez, P10 "To było ciężkie popołudnie. Początek na twardych oponach stał się nieco skomplikowany przez wczesny wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Z tego powodu nie mogliśmy ich rozgrzać i robić postępów tak szybko. Zanim złapałem tę odpowiednią temperaturę, musieliśmy zjeżdżać do boksu ze względu na narzucone pit-stopy. Całkowicie straciliśmy bolid we wczorajszym sprincie, przez co dzisiaj mieliśmy już nowy, chociaż trudno było wyciągnąć jakieś z tego wnioski. Naprawdę miałem trudności z nowymi limitami toru, które wprowadzono w ostatnim momencie. Dla mnie nie jest to w porządku, aczkolwiek to samo towarzyszy wszystkim i powinienem był wykonać lepszą robotę. Trudno wskazać mi właściwą przyczynę [tych problemów]. Czuję, że tak jak w Austrii siedzę trochę za nisko i być może należało to zmienić po wprowadzeniu pewnych korekt. Ogólnie mamy wiele rzeczy do analizy, w związku z czym będę ciężko pracował z zespołem w fabryce."
komentarze
1. poppolino
Nawet ja zaczynam już tracić cierpliwość do Pereza. Nie ma tempa, nie potrafi trzymać się w limitach toru przez co łapie kolejne kary (dla porównania, Max nie złamał dziś tych limitów ANI RAZU), oraz taranuje rywali, niszcząc wyścigi im i sobie. Dzisiaj może podziękować Hamiltonowi, że tamten sam wyrzucił się z wyścigu, bo bez tego ta przewaga znów by stopniała. Ale nawet te 30 punktów przewagi wcale nie wygląda zbyt pewnie przy jego obecnej dyspozycji. Niech on szybko wróci do chociaż przyzwoitej dyspozycji, bo wypuszczenie wicemistrzostwa w takim sezonie jak ten będzie kompromitacją.
2. poppolino
Przy okazji Max drugi sezon z rzędu przekroczył barierę 13 zwycięstw w sezonie. Do poprzedniego sezonu, nikt w historii F1 nie był w stanie jej przekroczyć nawet jeden raz.
3. Addd
To jest żałosne. Verstappen na spokoju P1, a Pérez męczy się z Alfą Romeo i Haasem, niemogąc wyprzedzić na torze Strolla w bolidzie szybszym o sekundę.
4. fistaszeq
nie zdziwił bym się, jeśli nie tylko Hamilton by go wyprzedził a jeszcze Alonso
5. Manik999
Sergio totalnie się załamał. Pomyśleć, że początek sezonu wyglądał obiecująco. Rozumiem, że rozwój jest po preferencje lidera zespołu, ale oprócz gorszego tempa wkradły się również kuriozalne błędy. Nie zdziwię się, jak go jeszcze zastąpią (gdyby nie kontuzja Daniela, to jestem przekonany, że tak by uczynili).
6. NieantyF1
Sergio już musiał odbyć poważną rozmowę z Helmutem i wie że ......xd
7. Hawaii
Perez przez kilkanaście okrążeń nie zdołał rozgrzać opon???
8. Ismael
Narzeka na wprowadzone w ostatniej chwili limity toru...... To co białe linie namalowali 5 min przed startem? Bo to białe linie wyznaczają tor. Co za cienias. Wyje.ać go i po problemie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz