FIA rozszerzy zakres "godzin policyjnych" podczas weekendów wyścigowych

Zespoły dobrowolnie zgodziły się na zaproponowane zmiany, chcąc ograniczyć obciążenie swoich załóg w trakcie zapowiadającego się na rekordowy, bo składający się z aż 24 wyścigów, sezon 2023.

Obecnie personel obsługujący bolidy w garażach ma wyznaczone trzy tzw. godziny policyjne, podczas których zabroniona jest praca, a nawet sama obecność na padoku. Okresy te przypadają na środę, czwartek oraz piątek.

Najbardziej newralgiczny okres godziny policyjnej przypada na piątek i obowiązuje on na 13 godzin przed trzecim treningiem.

W przepisach sportowych na sezon 2023 mechanicy będą mogli wcześniej kończyć swoją prace, gdyż godzina policyjna zostanie rozszerzona do 14 godzin przed trzecim treningiem, a w sezonie 2024 do 15.

Dodatkowo zostanie także ograniczone wykorzystanie tzw. jokerów, czyli wyjątków podczas których zespoły mogą bez kar naruszyć godzinę policyjną.

Początkowo sądzono, że takie odstępstwa będą mogły być wykorzystywane przez zespoły w razie pojawienia się awaryjnych sytuacji, ale w praktyce okazało się, że często są celowo wykorzystywane do złożenia bolidu, gdy pakiety poprawek dostarczane są na tor z opóźnieniem.

Obecnie każdy zespół może wykorzystać aż 8 takich wyjątków w środę wieczorem. Od przyszłego roku liczba ta zostanie ograniczona do czterech, a w 2024 do tylko dwóch.

Liczba wyjątków dla czwartkowej godziny policyjnej obecnie wynosi 6, a w 2023 zostanie obniżona do trzech, a w 2024 roku do dwóch.

Zmianie nie ulegnie natomiast liczba "jokerów" na piątkowe godziny policyjne, które obecnie ustalone są na poziomie dwóch.

Co więcej już od najbliższego weekendu wyścigowego we Francji pracownicy podlegający godzinie policyjnej nie będą zmuszani do opuszczania toru w środę i w czwartek, a jedynie nie będą mogli wtedy wykonywać swoich służbowych obowiązków.

Tłumaczone jest to chęcią utrzymania dobrej formy pracowników, którzy w ten sposób mogą pozostać na torze, aby poćwiczyć lub po prostu zjeść spokojnie posiłek.