McLaren zrehabilitował się po słabych kwalifikacjach
Kierowcy, jak i sam zespół inżynierów McLarena pracujący nad znalezieniem ustawień, spisali się dziś całkiem przyzwoicie, albowiem odrobili część strat poniesionych podczas słabiutkich piątkowych sesji. Para Norris-Ricciardo startowała do sprintu z ósmego rzędu, ale dzięki kilku awansom jutrzejsze Grand Prix Austrii rozpocznie na granicy pierwszej dziesiątki, co już pozwala myśleć o zdobyciu nie tylko symbolicznych punktów."Ogólnie to pozytywny dzień – awansowaliśmy o dobrych kilka pozycji i powinniśmy jutro startować z P10 [po karze dla Bottasa], ale nie było łatwo. W pierwszej części sprintu musiałem mocno zużyć opony, pojedynkując się z innymi, przez co później zacząłem odczuwać ich ścieranie się, ale tak poza tym to jestem zadowolony z wyniku. Zrobiliśmy w miarę dokładnie to, co chcieliśmy zrobić."
Daniel Ricciardo, P12
"Z pewnością można wyciągnąć kilka pozytywów z tego popołudnia – przede wszystkim mieliśmy lepsze tempo, niż kilka bolidów znajdujących się przed nami. Ponieważ dotychczas był to dość trudny weekend, powiedziałbym, że to była jedna z naszych lepszych sesji. Myślę, że gdybyśmy mieli dziś kilka okrążeń więcej, otrzymalibyśmy szansę na wejście do pierwszej dziesiątki. Jutro, przy dłuższym wyścigu, możemy mieć trochę więcej okazji, przez co możemy myśleć o punktach. To, co zobaczyłem dzisiaj, było zachęcające, więc nie mogę się doczekać jutra!"
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz