Bottas: poradziliśmy sobie z problemami z Barcelony
Fiński zawodnik przekazał dobrą wiadomość kibicom Alfy Romeo. Jego zdaniem, zespół uporał się z kłopotami, które prześladowały ich podczas testów w Hiszpanii i przekonuje, że pakiet C42 wygląda już zdecydowanie lepiej w Bahrajnie.Valtteri Bottas musiał zmierzyć się ze smutną dla niego rzeczywistością po odejściu z Mercedesa. Jego pierwsza oficjalna sesja testowa z Alfą Romeo była istnym koszmarem dla całego zespołu. Problemy ze zjawiskiem porpoisingu oraz inne, drobne usterki sprawiły, że bolid C42 spędził zdecydowanie więcej czasu w garażu niż na torze pod Barceloną.
Szwajcarzy obiecali jednak wyciągnąć wnioski i rzeczywiście ich sytuacja wyglądała znacznie lepiej w trakcie pierwszego dnia prób w Bahrajnie. Bottas i Guanyu Zhou przejechali łącznie 120 okrążeń, a Fin zdołał uplasował się na 7. pozycji w klasyfikacji czasów. Po wyjściu z kokpitu nie ukrywał swojego zadowolenia z postępów stajni z Hinwil:
"Wszystkie problemy, z którym walczyliśmy w Barcelonie, zdają się być już za nami. To spory pozytyw. Aby móc poradzić sobie z tym w ciągu jednego tygodnia, trzeba po prostu nabijać te okrążenia. W końcu udało nam się popracować nad ustawieniami i dowiedzieć się czegoś więcej o zachowaniu samochodu. Przyjemnie było notować postępy przez cały dzień", mówił kierowca z Nastoli, cytowany przez Motorsport.
Bottas nie ukrywa, że jego team poradził sobie z podskakiwaniem samochodu na prostych. Być może Alfa Romeo wykorzystała jedno z rozwiązań, o których ostatnio publicznie mówił, jej dyrektor techniczny, Jan Monchaux:
"Dzisiaj nie mieliśmy żadnych problemów. Jestem wręcz przekonany, że cała stawka korzysta z mocno ograniczonych ustawień. Obecnie znajdujemy się w takim miejscu, że nie mamy problemu ani z komfortem jazdy, ani niezawodnością. Jest to więc całkiem pozytywne."
Fin przyznaje też, że tak zachęcający dzień, jaki miał miejsce w czwartek w Bahrajnie przyniósł szwajcarskiemu zespołowi sporą ulgę:
"Zawsze chcesz rozwiązać wszelkie kłopoty, aczkolwiek dostrzegasz to dopiero wtedy, gdy znajdujesz się na dobrej drodze. Tor jest tutaj zupełnie inny. To samo dotyczy niektórych nierówności, a prędkości na prostych są większe."
"Świetnie więc, że nie mamy żadnych kłopotów. Rano widziałem tylko zdenerwowanych ludzi, którzy mieli nadzieję, że wszystko pójdzie gładko. Teraz widzę już same uśmiechnięte twarze."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz