Alpine pogubiło się w kwalifikacjach
Esteban Ocon przekonuje, że plan był, tylko jego wykonanie zawiodło. Francuz w kwalifikacjach miał podciągnąć swojego zespołowego kolegę, ponieważ sam jest obarczony karą przesunięcia na starcie. Ostatecznie jednak wyszło tak, że Fernando Alonso został się w Q1 (po raz drugi w tym roku), a Ocon przeszedł dalej, choć z wiadomych względów tego nie potrzebował."Kwalifikacje zapowiadały się na trudne, ponieważ wiedzieliśmy, że na starcie wyścigu tak czy inaczej zostanę oddelegowany na koniec stawki. Plan więc był taki, żeby pomóc Fernando i podciągnąć go, żeby mógł wejść do Q3. Niestety nam nie wyszło. Jutro będzie ciężko, ale damy z siebie wszystko, żeby wykorzystać każdy incydent lub wyjazd samochodu bezpieczeństwa, co według mnie jest dość prawdopodobne. Jestem pewien, że możemy mieć dobry wyścig i będziemy celować w zebranie kilku punktów."
Fernando Alonso, P16
"To rozczarowujące widzieć oba nasze bolidy poza pierwszą dziesiątką. Przed kwalifikacjami poczyniliśmy pewne zmiany, ale ostatecznie uważam, że po prostu mogłem przejechać lepsze kółko. Przed wywieszeniem czerwonej flagi moje tempo wydawało się mocne. Potem nie mogłem poskładać czystego okrążenia, pomimo tego, że na jednym komplecie softów próbowałem dwa razy. Jutro zaczniemy z 12. pola, więc przynajmniej będzie to jakaś poprawa względem wyniku z kwalifikacji. Myślę, że to może być ciekawy wyścig. Zobaczymy co uda się zrobić, bo punkty wciąż są w naszym zasięgu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz