Alfa Romeo ma podjąć decyzję ws. drugiego kierowcy po zakończeniu sezonu F2

Alfa Romeo ciągle nie ogłosiła, kto zajmie ostatni wolny fotel na przyszłoroczną rywalizację. Najprawdopodobniej tym kierowcą nie będzie Antonio Giovinazzi, który reprezentuje ich barwy od 2019 roku.

Od tamtego czasu Włoch nie wyróżnił się niczym szczególnym, więc nic dziwnego, że wielu obserwatorów wręcz wypycha go z F1. Na niekorzyść 27-latka działa również sytuacja z GP Turcji, kiedy nie podporządkował się poleceniom zespołowym. Wówczas Alfa Romeo straciła ważne punkty w klasyfikacji konstruktorów, a Roger Benoit uważa, że jest to jeden z powodów, dla którego nie otrzyma on angażu na sezon 2022:

"Zwolnienie Giovinazziego to kwestia czasu. Gdy w Austin pojawiły się rozkazy ze strony zespołu, Giovinazzi natychmiast je wykonał. W przeciwnym wypadku zostałby od razu zwolniony", przekonuje dziennikarz Blicka.

"W zespole na sezon 2022 pojawi się wyraźny kierowca numer 1, jakim będzie Valtteri Bottas. Wobec tego Vasseur (przyp. red. szef Alfy Romeo) nie potrzebuje w swoich szeregach zbuntowanego kierowcy, ale pomocnika, który będzie dowoził punkty."

W kontekście zastąpienia Giovinazziego wymienia się trzech kierowców, którzy obecnie rywalizują w F2. Mowa oczywiście o Guanyu Zhou, Theo Pourchaire oraz Oscarze Piastrim.

Za Chińczykiem przemawiają ogromne pieniądze od sponsorów, natomiast sportowo nie do końca dorównuje młodszym kolegom. Pourchaire jest raczej przymierzany dopiero na sezon 2023, więc mogłoby się wydawać, że najlepiej stoją akcje Piastriego. Frederic Vasseur także jest orędownikiem zatrudnienia Australijczyka, natomiast tutaj do "gry" może włączyć się Alpine, które nie zamierza zwalniać swojego kierowcy.

Zdaniem Benoita, ostateczne decyzje ws. partnera Valtteriego Bottasa na sezon 2022 zostaną podjęte po zakończeniu sezonu F2. Szef Alfy Romeo chce bowiem dokładnie przyjrzeć się wszystkim kandydatom podczas ostatnich sześciu rund tej serii.