Red Bull nie zamierza kopiować tylnego zawieszenia Mercedesa
Przedstawiciel stajni z Milton Keynes, Christian Horner, wykluczył, że jego zespół także zdecyduje się na stosowanie rozwiązania, które od dłuższego czasu ma Mercedes. Brytyjczyk uważa, że taki trik "nie będzie się sprawdzać" w bolidzie RB16B.Bardzo wysokie prędkości maksymalne Mercedesa podczas weekendu w Turcji zwróciły uwagę licznych ekspertów, którzy zaczęli od razu doszukiwać się przyczyny takiego stanu rzeczy. Jak się później okazało, za wszystkim stało ciekawe rozwiązanie, o którym głośno zrobiło się w USA.
Na nagraniach z kamer umiejscowionych na samochodzie W12 można było zauważyć, że tylne zawieszenie na prostych obniża się do naprawdę niskiego poziomu, dzięki czemu wzrasta prędkość maksymalna.
Pierwsze informacje z padoku F1 sugerowały, że cały patent może być nielegalny, natomiast szybko okazało się, iż tak nie jest. FIA uznała, że Mercedes w żaden sposób nie łamie przepisów, a przedstawiciele Ferrari nie ukrywali, iż od lat stosują takie rozwiązanie.
Inne zespoły również przyznały się do korzystania z elastycznego tylnego zawieszenia, więc zaczęto się zastanawiać, dlaczego Red Bull nie może skopiować takiego rozwiązania.
Christian Horner pokusił się o wytłumaczenie takiej sytuacji. Brytyjczyk twierdzi, że ma to związek z filozofią samochodu RB16B, który ma "wysoki tył". Z kolei ruchome zawieszenie premiuje bolidy z koncepcją "niskiego tyłu", a takową od kilku sezonów posiada właśnie Mercedes:
"U nas nie sprawdza się to. Koncepcja naszego bolidu tak naprawdę działa tylko wtedy, gdy przednie skrzydło znajduje się blisko toru. To zawsze cechowało samochody Adriana Neweya", mówił boss Red Bulla, cytowany przez Auto Motor und Sport.
Choć Mercedes od początku sezonu stosuje taki patent, to jednak dopiero niedawno zmaksymalizował swoje osiągi na prostych. Horner uważa, że jego rywale po prostu lepiej zrozumieli tegoroczny samochód:
"Teraz radzą sobie lepiej niż wcześniej. W Turcji w zakrętach 9-12 mieli przewagę siedmiu dziesiątych sekundy, ale byli naprawdę słabi w "ósemce". Prawdopodobnie woleli postawić na prędkości na prostych."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz