Norris otwarty na przejście do Ferrari w przyszłości
Obecny kierowca McLarena nie wyklucza, że być może pójdzie tą samą drogą jak Carlos Sainz i w przyszłości zwiąże się ze stajnią z Maranello. "Nie wiadomo, co wydarzy się za 10 lat" - mówi młody Brytyjczyk.Lando Norris to obecnie jeden z najwyżej cenionych kierowców w całej stawce F1. Od początku tegorocznej rywalizacji 21-latek imponuje swoją formą, często pokonując dysponujących lepszym sprzętem rywali. Na tę chwilę plasuje się na 4. lokacie w klasyfikacji generalnej zawodników, tracąc tylko 12 punktów do Valtteriego Bottasa z Mercedesa.
Akcje Brytyjczyka na tyle wzrosły, że jego pozyskanie rozważał nawet Red Bull. Na szczęście McLaren dość szybko związał się nową, wieloletnią umową z nim, która - według mediów - ma obowiązywać do 2023 roku.
Gdzie później będzie jeździł Norris? Oczywiście nikt tego nie wie, ale młodziaka z Bristol w swoich szeregach widzieliby sympatycy Ferrari, czyli popularni Tifosi. Włoska La Gazetta dello Sport postanowiła poruszyć ten wątek w rozmowie z Brytyjczykiem:
"Na ten moment jestem zadowolony z tego, gdzie się znajduję. Niedawno przedłużyłem mój kontrakt z McLarenem. W tym teamie chcę wygrać mistrzostwo świata kierowców oraz konstruktorów", mówił wicemistrz F2 z 2018 roku.
"Nie wiem, co wydarzy się za 10 lat. Mam wielu włoskich kibiców i widziałem to na Monzy. Tam czekali na mnie przed hotelem czy torem. Zostałem przez nich ciepło przyjęty."
Niewykluczone więc, że Norris podąży ścieżką Carlosa Sainza, który przed tym sezonem zamienił pomarańczowe barwy McLarena na czerwone Ferrari. Jego miejsce zajął doświadczony Daniel Ricciardo. Brytyjczyk porównał swoje relacje z oboma kierowcami:
"Daniel jest inny niż Carlos. Wpływ na to może mieć jego wiek, gdyż jest o sześć lat starszy. Z Carlosem zaprzyjaźniliśmy się, ponieważ uwielbiamy się ścigać i rywalizować między sobą, robiąc coś nawet na symulatorze czy grając w golfa. Lubimy podobne rzeczy, więc łatwo było nam się porozumieć."
"Z kolei z Danielem jest trochę inaczej. Tak naprawdę to ta sama osoba, którą oglądacie w telewizji. Jest miły i mamy ze sobą wiele zabawnych momentów. To genialny kierowca i wiele od niego się uczę."
komentarze
1. Frytek
Niby marzeniem każdego kierowcy jest jazda w czerwonym kombinezonie. Ale ten team od wielu lat jest po prostu beznadziejny. Jeśli nawet mają dobry pakiet to popełniają durne błędy. Gdy chcą coś polepszyć to zmieniają szefa, tyle że na coraz gorszego i nie wiem dlaczego ciągle musi to być Włoch.
Dopóki nie zainwestują w porządnego szefa który złapie ich za te włoskie jaja to ten team nie będzie atrakcyjny poza legendą.
To tak jakbym zbudował sobie replikę jakiegoś Ferrari, niby wygląda jak Ferrari ale to nie jest Ferrari. No ale jeżdżę Ferrari
2. Frytek
A ten kudłaty w okularach to bardziej pasuje mi do "chłopaków do wzięcia". Tam może zrobiłby lepszą karierę
3. Sykez263
Ferrari chyba raczej bedzie robiło wszystko pod Leclerca. Wzięcie Sainza to było typowe wzięcie Wingmana dla Charles'a. Gdyby Norris przeszedł w najbliższej przyszłości to nie wiem czy by stracił czy zyskał.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz