Rząd Wielkiej Brytanii pokrzyżował plany Formule 1
Dzisiejsza decyzja rządu Wielkiej Brytanii utrzymująca na czerwonej liście Turcję sprawia, że władze F1 mają nie lada problem z ułożeniem kalendarza mistrzostw świata F1 w drugiej części sezonu.GP Turcji pierwotnie miało zastąpić GP Kanady już w czerwcu, ale zostało przesunięte na drugą część sezonu po tym jak Wielka Brytania wpisała Ankarę na czerwoną listę zagrożenia pandemicznego.
Dzisiaj stanowisko rządu zostało podtrzymane i mimo iż F1 liczyła na usunięcie Turcji z czerwonej listy, tak się nie stało.
Podróżujący, którzy przybywają do Wielkiej Brytanii i którzy w ostatnich 10 dniach byli w jednym z krajów objętych listą zobowiązani są do dotkliwej 10-dniowej kwarantanny, co więcej musi się ona odbywać w zatwierdzonych przez rząd hotelach, a koszt takiej izolacji nie jest mały, bo wynosi 2250 funtów (około 12 000 złotych) i musi być w całości pokryty przez podróżującego.
Z doniesień wynika, że władze F1 rozważają obecnie wszystkie scenariusze a jedną z alternatyw jest kolejne przełożenie wyścigu w Turcji. Tym razem na jego obecne miejsce miałby wskoczyć wyścig w Mugello, które w zeszłym roku z powodzeniem zadebiutowało w F1.
Pierwotnie zakładano, że bufor czasowy dla podróżujących z Wysp ekip F1 stanowić miało GP Japonii, ale to kilka dni temu także zostało odwołane z powodu szerzącej się pandemii.
Brytyjskie władze mają po raz kolejny pochylić się nad czerwoną listą 16 września i być może wtedy zdecydują się wykreślić Turcję. Dlatego jedną z opcji jest rozegranie GP Rosji jako pojedynczego weekendu wyścigowego z przesunięciem o tydzień GP Turcji. W takim wypadku F1 mogłaby udać się do Stambułu 10 października, a w razie gdyby 16 września decyzja rządu ponownie byłaby niepomyślna, F1 mogłaby mieć jeszcze czas na zmianę planów.
Inną opcją jest roszada wyścigów odbywających się na kontynentach amerykańskich. Władze F1 ponoć rozważają przesunięcie o tydzień wyścigów w Meksyku i Brazylii, tak aby stworzyć tygodniową przerwę, która pozwoli ekipom F1 powrócić do domu po wycieczce do Turcji i USA.
Jako, że Meksyk i Brazylia również są włączone na czerwoną listę w Wielkiej Brytanii niedawno pojawił się pomysł organizacji pierwszego wyścigu w Katarze. W razie, gdyby ta opcja nie wypaliła, planem awaryjnym miałaby być wtedy druga wizyta w Bahrajnie.
Jeżeli nie uda się zagospodarować miejsca w kalendarzu dla Turcji władze F1 mają dopiero zacząć rozważać możliwość organziacji wyścigu w Mugello 10 października.
komentarze
1. szachu1991
Ciężko się w tym połapać :)
2. sylwek1106
Niech ktoś powie, że Brytyjczycy nie rządzą F1????
3. Skoczek130
Mam nadzieję, że ten beznadziejny tor nie będzie po raz drugi gościć zawodników. ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz