Ralf Schumacher nie odpuściłby publicznej krytyki szefowi Haasa
Ralf Schumacher przestrzega Gunthera Steinera przed publiczną krytyką swoich kierowców, sugerując, że na miejscu swojego bratanka jego odpowiedź nie zakończyłaby się na słownej przepychance.Po serii wypadków w swoim debiutanckim sezonie w F1, szef zespołu Haasa wyraził swoją frustrację przed obliczem mediów, skarżąc się na wysokie rachunki jakie musiał ponieść zespół po dzwonach Micka Schumachera.
"Mick w ostatnich pięciu wyścigach miał kilka dużych dzwonów" mówił Steiner. "To kosztowało nas dużo pieniędzy bez jakiegoś ważnego powodu. Zdarzają się one trochę za często i są zbyt mocne."
Wuj Micka, Ralf Schumacher, szybko zareagował krytykując Steinera za publiczne pranie brudów, a w kolejnym wywiadzie dla Sport1.de stwierdził, że gdyby to on został w taki sposób skrytykowany, jego reakcja nie skończyłaby się na słownej przepychance.
"Tak, wypadki są pechowe, ale mam problem z tym w jaki sposób Gunther Steiner krytykuje go publicznie" mówił 46-letni były już kierowca Williamsa, Jordana i Toyoty.
"Jako kierowca nie zostawiłbym tego tak i potrząsnąłbym nim. Możecie zapytać Eddiego Jordana."
"Lubię Gunthera Steinera, ale nie musiało do tego dojść. Żaden kierowca nie chce być publicznie krytykowany przez swojego szefa. Takie rzeczy powinny być załatwiane wewnętrznie."
"Gunther Steiner nie chciałby, aby Mick mówił do prasy o swoim gównianym bolidzie. I ma rację."
"Wypadków było za dużo, a zespół nie może sobie na to pozwolić. Mick wie, że wypadki w treningach to nic dobrego. Nie uważam, że krytyka była zbyt surowa. Została jednak przeprowadzona w niezbyt szczęśliwy sposób."
Mick obecnie nie ma możliwości rozwinięcia skrzydeł, tym bardziej, że zespół Haasa już spisał na straty sezon 2021, aby szykować się do rewolucji technologicznej w sezonie 2022. Młody Niemiec od samego początku silly season był jedną z głównych postaci obok Valttiergo Bottasa i George'a Russella.
Ralf Schumacher chciałby zobaczyć swojego bratanka w lepszym aucie. Zapytany o możliwy transfer, odpierał: "Jako wujek preferowałbym taki scenariusz, gdyż miałby wtedy lepszą możliwość pokazania swojego potencjału."
"Haas kontynuuje prace z Ferrari a Mattia Binotto jest bardzo zadowolony z Micka jeżeli wierzyć jego wywiadom."
"To ważniejsze dla przyszłości Micka niż krytyka ze strony Gunthera Steinera. Jeżeli Haasowi udałoby się powrócić do poprzednich sukcesów, byłbym zadowolony. Zespół zasługuje na to- mechanicy i Gunther także."
"Mick radzi sobie niezwykle dobrze. Widzimy zupełnie innego Micka niż w zeszłym roku kiedy w Formule 2 miał nad sobą olbrzymią presję. W wywiadach widać tę różnicę, a on staje się coraz bardziej zrelaksowany."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz