Sainz: zrzucanie winy na opony byłoby zbyt dużym uproszczeniem
Carlos Sainz uważa, że zrzucanie tegorocznych problemów Ferrari na ogumienie Pirelli byłoby zbyt dużym uproszczeniem całej sprawy.Ekipa z Maranello w tym roku dokonał potężnego postępu względem tragicznego sezonu 2020, który stanowił ich najgorszy rok od blisko 40 lat. Mimo to nadal brakuje jej tempa, aby móc regularne walczyć o zwycięstwa z Mercedesem czy Red Bullem.
Sezon Scuderii jest pełny wzlotów i upadków. Po pole position w Monako i w Baku, ekipa Ferrari nie zdołała nawet wywalczyć punktów podczas GP Francji.
Carlos Sainz nie chce zrzucać całej winy na pracę ogumienia, ale wskazuje także inne kwestie mające wpływ na tak różne osiągi jego bolidu.
"To coś bardziej skomplikowanego niż tylko ogumienie" mówił dla Auto Motor und Sport. "Charakterystyka toru określa naszą czystą prędkość na okrążeniu. Opony mają wpływ bardziej na nasze osiągi podczas wyścigu. Nasz bolid jest dobry w wolnych zakrętach."
"Im wolniej, tym lepiej. To dlatego byliśmy tak mocni w Monako i w Baku."
"Z drugiej strony cały czas tracimy do najlepszych w każdym obszarze, gdzie osiągi silnika są kluczowe. Pracujemy nad tym na sezon 2022, ale już poczyniliśmy spore postępy względem sezonu 2020."
Hiszpański zawodnik w tym roku nie może narzekać, gdyż świetnie prezentuje się na tle zdecydowanie bardziej zadomowionego w Maranello Charlesa Leclerca. Carlos Sainz jest wskazywany jako wzór tego jak szybko można przywyknąć do nowego środowiska pracy przy ograniczonej liczbie testów.
Tak udanego debiutu w barwach nowego zespołu pozazdrościć mu mogą tacy kierowcy jak Daniel Ricciardo, Sebastian Vettel czy nawet sam Fernando Alonso.
"Zawsze dobrze się aklimatyzowałem. Już od najmłodszych lat" mówił Sainz. "Zawsze uważałem to za duże wyzwanie. Gdy mam nowe auto w domu czy w innej kategorii wyścigowej. To część mojego DNA. Doświadczenie także mi pomaga."
"W Formule 1 zmieniałem zespoły już trzykrotnie i wiem jak duże jest to zadanie. Dlatego nie przeceniałem tego."
"Miałem swoje dołki, gdy zmieniałem zespół z Toro Rosso na Renault i gdy przechodziłem z Renault do McLarena. Złapanie rytmu z nowym bolidem może zająć kilka wyścigów zanim będzie można z niego wyciskać wszystkie możliwości."
"Już wcześniej o tym mówiłem, ale wtedy nikt mi nie wierzył. Wszyscy mówili, że jako kierowca Formuły 1 powinienem to robić bez problemu. Mówiono, że my zawsze zmieniamy zespoły."
"Teraz ludzie w końcu to zrozumieli, gdyż czterech czy pięciu kierowców zmieniło zespoły i nie byli tak szybcy jak ich nowi partnerzy zespołowi."
"Teraz wszyscy zrozumieli, że nie jest to takie proste. Zwłaszcza gdy ścigasz się przeciwko kolegom, którzy dobre znają zespół i bolid."
komentarze
1. przesio
Sainz przynajmniej jest szczery i nie biadoli głupot. Myślę że wiele bolidów mają swoje wewnętrzne specyfikacje bolidu , dające przewagę na niektórych torach , a innych wręcz odwrotnie. Widać to w Ferrari bądź Mcl. W zależności od toru bolid sprawuje się dużo lepiej bądź dużo gorzej. Wynika to pewnie z budowy bolidu który jest nastawiony na niektóre aspekty, przez co ciężej go ustawić pod inne. Bolid Ferrari miał zmieniony docisk areodynamiczny w tylnej części bolidu w porównaniu do zeszłego sezonu. Mocniejszy silnik to także mocniejsze przeciążenia opon . Po takiej przebudowie Ferrari ma przyczepność ale przez co zżera opony ( podobnie jak kiedyś mercedes ) . Inzynierowie wiedzą o tym i kombinują w każdy możliwy sposób z ciśnieniami oraz ustawieniami ale nie zawsze to przynosi zamierzony efekt.
2. przesio
A co do samego Sainza , z tego co pamiętam to w każdym zespole umiał się odnaleźć , nawet w Mcl , czego nie potrafi zrobić Riccardo. Ten sezon pokazał że jednak nie każdy kierowca jest tak uniwersalny pod każdym względem żeby wsiąść w każdy bolid i cisnąć na maxa. Ciekaw jestem jak poradziliby sobie najlepsi z adaptacja do nowych zespołów gdyby mieli zmieniać zespoły jak Riccardo czy Sainz, bo jak każdy wie różnie to wychodzi :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz