Alonso jest nieco zaniepokojony stratą Alpine do McLarena
Fernando Alonso czuje się zawiedziony tym, że jego zespół nie zanotował tak wyraźnego progresu jak McLaren, ale z drugiej strony cieszy go zmniejszenie dystansu do ścisłej czołówki.W minionym sezonie Alpine, wtedy jeszcze pod szyldem Renault, do ostatniego wyścigu liczyło się w walce o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Francuski zespół mierzył się z Racing Point oraz McLarenem, który w Grand Prix Abu Zabi zdobył łącznie aż 18 punktów i tym samym przypieczętował najniższy stopień podium.
Tegoroczna kampania zamieszała w układzie środka stawki. Racing Point i Renault po rebrandingu nie są już tak mocne, zaś McLaren utrzymuje wysoki kurs i od pierwszego wyścigu zajmuje trzecią pozycję. Po pierwszej połowie sezonu blisko brytyjskiej ekipy utrzymuje się tylko Ferrari, które wychodzi z kryzysu i wreszcie włada atutem dwóch systematycznych i konkurencyjnych kierowców.
Alpine po szalonym Grand Prix Węgier, zwycięstwie Estebana Ocona i 4. pozycji Fernando Alonso, po raz pierwszy od majowego Grand Prix Hiszpanii wskoczyło w tabeli przed Astona Martina i AlphaTauri.
Fernando Alonso oczywiście ucieszył się węgierskim sukcesem, ale pozostaje też realistą i pamięta o dziesięciu pozostałych wyścigach, w których jego ekipa zdobyła 40 punktów, czyli prawie tyle, ile na tylko samym Hungaroringu (37).
"Na początku sezonu mieliśmy ambicje na powtórzenie tego, co Renault zrobiło w zeszłym roku. Spodziewaliśmy się, że Ferrari odbije się po bardzo dziwnym sezonie, natomiast do McLarena straciliśmy trochę za dużo. Renault walczyło z nimi do ostatniego wyścigu sezonu 2020, a my w tym roku nie jesteśmy w stanie tego robić."
"Z drugiej strony, po przeanalizowaniu wszystkich danych, wychodzi na to, że zmniejszyliśmy stratę do Mercedesa. Robi się ciasno. Pomimo tego, że byliśmy na 7. pozycji w tabeli konstruktorów, to zmniejszyliśmy stratę do lidera. Wszystkie zespoły od 9. miejsca są bliżej."
"Co więcej, zbliżyliśmy się także do Astona Martina, który w zeszłym roku walczył o podia i nawet wygrał jeden wyścig. Wychodzi na to, że wszystkie ekipy mają swoje wzloty i upadki, ale niestety my straciliśmy kilka pozycji w konstruktorce, ponieważ ci, którzy w ubiegłym sezonie zostali pokonani przez Renault, obecnie notują największy progres."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz