Sergio Perez wygrał swój drugi wyścig w karierze
Ekipa Red Bulla przeżyła najprawdopodobniej największą sinusoidę emocji od czasu pamiętnego wyścigu o GP Brazylii z 2012 roku. Gdy wydawało się, że Max Verstappen i Sergio Perez dowiozą upragniony dublet, nagle w samochodzie Holendra doszło do awarii opony, która wykluczyła go z rywalizacji. Osamotniony Meksykanin dzielnie bronił honoru stajni z Milton Keynes i ze swojego zadania wywiązał się znakomicie. Wygrał bowiem GP Azerbejdżanu, a na skutek dramatycznego występu Mercedesa - Red Bull odskoczył im w klasyfikacji konstruktorów już na 26 punktów.Max Verstappen, DNF "Wycofanie się z rywalizacji przed samą metą jest bardzo frustrujące. Do momentu wypadku nic nie poczułem, aż nagle lewy tył eksplodował i uderzyłem w ścianę. Nie znam jeszcze dokładnej przyczyny, ale jestem pewny, że zostanie to dokładnie zbadane. Do tego momentu wszystko układało się idealnie i wydawało się, że zgarniemy dublet, aczkolwiek w sporcie nic nie jest gwarantowane. Jeśli chodzi o mnie, to jestem sfrustrowany, ale jestem zadowolony z tego, że Checo wygrał. Miał świetny start, a potem obaj wyprzedziliśmy Lewisa po serii pit-stopów. Musiał bronić się przez całe zmagania, więc cieszę, że to zrobił. Jest świetnym chłopakiem i znakomicie było go zobaczyć, jak wygrywa pierwszy wyścig w barwach Red Bulla. Szkoda, że nie zwiększyliśmy przewagi nad Lewisem, ponieważ dobrze wiemy, że gdy wrócimy na normalne tory, Mercedes znowu będzie mocny. Natomiast jest to oczywiście dobry wynik dla teamu."
komentarze
1. Ilona
Świetne zachowanie Maxa, że przyszedł pod podium bić brawo dla Checo i pokazał, że mimo wszystko potrafi cieszyć się tym zwycięstwem razem z zespołem. Brawo Red Bull!
2. Michael Schumi
@1 Ja też właśnie to zauważyłem. Miło ze strony Maxa. Myślę, że ucieszył się z tego względu, że on wygrał, a nie Lewis i że Brytyjczyk popełnił błąd i dojechał ostatni, bez punktów. Na pewno Red Bull mimo wszystko powinien być względnie zadowolony, ponieważ:
a) ich bolid cały czas miał bardzo dobre tempo
b) Perez zabezpieczył pozycję Red Bulla w klasyfikacji konstruktorów
c) Perez pod nieobecność Maxa spisał się najlepiej jak tylko się dało i osiągnął maksymalny wynik, tj. 1 miejsce.
d) Mercedes jako konstruktor i Hamilton nie zdobyli żadnych punktów, więc nie odrobili żadnych strat.
3. Michael Schumi
Tak swoją drogą - mówiłem sobie podczas restartu, że jeśli Hamilton to wygra to byłoby to bardzo niesprawiedliwe. Miał bardziej styrane opony, uszkodzone przednie skrzydło, a podczas restartu mogli mu to wszystko wymienić. No i odpadł też jego główny rywal. Zastanawiałem się przede wszystkim dlaczego zdecydowano się na restart wyścigu na tylko 2 okrążenia, ale takiego zakończenia to zupełnie się nie spodziewałem. Na szczęście Sergio pokazał się świetnie i dowiózł pierwsze miejsce.
4. Falarek
Decyzja o restarcie była dziwna. Czekanie tyle czasu aby potem przejechać tylko dwa okrążenia. Jak bali się o opony wystarczyło zrobić te dwa kółka za SC i by było po problemie. Jakoś miałem przeczucie że HAM wyprzedzi PER i wygra wyścig i to wszystko było robione pod niego. Na szczęście nie wyszło :)
5. lucasdriver22
Myślę że to nie będzie ostatnie zwycięstwo Pereza
6. Danielson92
@3 Zgadzam się z tym, że byłoby to już chyba zbyt dużo szczęścia, gdyby Lewis to wygrał. On generalnie ma szczęście, a dziś się to odwróciło od niego. Pechowy błąd i po ptokach.
Perez jechał świetnie, ale miał dziś mnóstwo szczęścia. Maks odpadł, Hamilton sam się wyeliminował i Checo dlatego wygrał.
7. Zelan
Warto zauważyć, że Checo nie tracił dystansu do Verstapena przez cały wyścig, jednak nie miał prawa go wyprzedzić. Jechał cały wyścig, pilnując, by Max nie był zagrożony. Wykręcał najlepsze kółka, jak było potrzeba. Jednak wiadomo było, że nie może wyprzedzić Maxa. Cały wyścig jechał bez żadnego błędu, pozwolił Lewisowi ten błąd popełnić. Głupotą Lewisa była walka o zwycięstwo i poniósł za to karę, a Checo zrobił w czym jest najlepszy, spokojnie przejechał wyścig na najwyższym poziomie ze wszystkich. Gdyby Max był za nim, nie mógłby się z nim równać. Checo zawsze pokazuje, że jest jednym z najlepszych, ale nigdy nie miał na to szansy. Teraz ma. Czeka, jedzie bardzo szybko i uzyskuje to co jest możliwe. Podobnie jak Lewis, kiedy nie poniosą go emocje.
8. ERUDAN
No tak dziwna sprawa ze po tylu okrążeniach nie wytrzymała opona. Juz niedługo jeden zestaw na cały wyscig ! Naprawde jeszcze troche i w oczach kibicow indy zajmie miejsce królowej sportu
9. Mat5
Perez pojechał znakomity wyścig i myślę, że po tej rundzie powinien być jeszcze mocniejszy psychicznie, no i też coraz lepiej rozumie samochód. Po raz pierwszy od GP Monako 2018 wyścig wygrywa kierowca Red Bulla ale nie jest to Verstappen. Śmiało mogę powiedzieć, że Perez po 6 wyścigach zrobił więcej niż Gasly z Albonem. Szkoda Verstappena, że w taki sposób zakończył wyścig, bo jechał po pewne zwycięstwo, a Red Bull po dublet. Red Bull zasłużył na pełną pulę w Baku (a mówię to jako kibic Mercedesa)
10. a!mLe$$
Myślę, że Max przyszedł bić brawo Perezowi głównie dlatego, że Hamilton odpadł. Więc nic nie stracił :)
Żeby nie było, że jestem przeciwko, ale musiał być zdruzgotany po tym wyścigu, jednak na pewno błąd Hamiltona poprawił mu humor :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz