Vasseur: Alfa Romeo powróciła do środka stawki
Mimo że stajnia z Hinwil nie zdobyła żadnego punktu podczas GP Bahrajnu, to jednak szef zespołu, Frederic Vasseur jest bardzo zadowolony z postępów, jakie poczynili w trakcie przerwy zimowej. Francuz uważa, że jego ekipa znowu może walczyć z teamami z tzw. "środka stawki".Alfa Romeo była jedną z rewelacji przedsezonowych testów w Bahrajnie. Szwajcarski team, który ma za sobą katastrofalny sezon 2020, imponował tempem na zarówno długich przejazdach, jak i krótszych. Jednakże taka zwyżka formy nie była przypadkowa. Zdecydowana poprawa silnika Ferrari, a poza tym liczne zmiany w strukturze aerodynamicznej zaowocowały bardzo dobrymi osiągami bolidu C41.
Pierwszy weekend nowego sezonu nie był już tak udany dla stajni z Hinwil. Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi nie zdołali awansować do Q3 w kwalifikacjach, a wyścigu uplasowali się tuż za czołową dziesiątką. Mimo takiego wyniku Frederic Vasseur jest bardzo optymistycznie nastawiony do dalszej części sezonu:
"Ten wyścig dał nam dobrą odpowiedź, jaki zrobiliśmy postęp w ostatnich dwunastu miesiącach. Byliśmy konkurencyjni, zostawiliśmy za sobą Alpine i jednego Astona Martina. Za drugim wjechaliśmy na metę", powiedział szef Alfy Romeo, cytowany przez Motorsport.
"Choć nie zdobyliśmy punktów w Bahrajnie, to chociaż odzyskaliśmy miejsce w środku stawki. Wyniki wkrótce nadejdą. Pokazaliśmy, że możemy walczyć w granicach pierwszej dziesiątki i z optymizmem spoglądamy na dalszą część sezonu."
"To był ekscytujący wyścig, mimo że wycofały się tylko dwa samochody. Oznacza to, że dobrze wykorzystaliśmy przerwę i możemy teraz walczyć o punkty."
"Wyciągamy z tego wiele pozytywów i jedziemy na Imolę z przekonaniem, że znowu włączymy się do walki o czołową dziesiątkę."
Słowa Vasseura podziela kierowca Alfy Romeo, Antonio Giovinazzi:
"Wyciągnęliśmy maksimum z tego, co mogliśmy. AlphaTauri ciągle jest dla nas za szybka, ale musimy być zadowoleni, ponieważ zrobiliśmy duży progres w porównaniu z ubiegłym sezonem. Jesteśmy zdecydowanie bliżej Alpine oraz Astona Martina."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz