Norris zadowolony z postępów Russella
Kierowca McLarena pochwalił progres swojego rodaka oraz wyraził zadowolenie z powrotu zespołu Williamsa na dobre tory.Dowodów na poprawę osiągów tak problematycznego w zeszłym roku bolidu można znaleźć co niemiara. Wystarczy wspomnieć, że w dwóch z trzech sesji kwalifikacyjnych, aż trzykrotnie w Q2 meldowali się kierowca ekipy z Grove (przed GP Styrii Russell; przed GP Węgier Russell i Latifi).
"Na pewno cieszę się z jego powodu. Wreszcie ma szansę, by pościgać się z jakimiś ludźmi", mówi Lando Norris dla portalu Motorsport.com.
"W poprzednim roku było mi go żal, ponieważ to miły chłopak i dobrze się z nim dogaduję. Jest bardzo dobrym kierowcą. To było rozczarowujące obserwować go, gdy Williams w poprzednim sezonie znajdował się w tamtym położeniu."
"Williams już w przedsezonowych testach wykonał spory skok jakościowy. Zawsze oczekiwaliśmy, że będą szybcy na Węgrzech. We wszystkich naszych kalkulacjach będziemy uważać ich jako możliwego konkurenta, który może wyeliminować nas z Q2 lub nawet Q3."
George Russell po zamianie Roberta Kubicy na Nicholasa Latifiego stał się bezsprzecznym liderem zespołu. Norris zauważył, że obiektywny osąd formy jego kolegi może być problematyczny skoro jego zespołowym partnerem jest teraz debiutant.
"Stawia się go przeciw kierowcy, który ma na koncie dwa lub trzy wyścigi w F1. Trudno tak naprawdę ich porównać, by dowiedzieć się jak dobrze sobie radzi. Nie jeździ przeciwko komuś kto jest w Formule 1 od czterech, czy pięciu lat, więc uważam, że trudno określić jak dobrze wykonuje swoją robotę. Jednocześnie wspaniale jest zobaczyć, że jest na tym miejscu, a Williams powrócił i może walczyć o pozycję."
komentarze
1. Mariusz_Ce
Młody Lando-tak se Go nazywam, to chyba najlepsze co spotkało F1 w ostatnich latach. Charles wszedł jako stuprocentowy kandydat do Ferrari - jest genialny, ale miał to prawie pewne, pokazał swoje i to dostał. Albon fenomenalnie bez przygotowania w bolidzie F1 udowodnił rok temu że warto w niego inwestować i mam nadzieję że Red Bull zrozumiał że trzeba dać nie pół, ale cały sezon nowemu (sezon okrojony, a nie każdy jest Maxem). Russel z kolei nie ma lekko, Williams wiadomo gdzie jest, a jego wymarzony fotel to nie tyło jego target, a skoro Bottas spełnia woje zadanie podnuszka do bicia na siłę rekordów faceta który na prawdę na nie zasłużył to sorry młody. Zrób to co Sainz, spierdylaj póki masz czas. Niech spojrzy na Lando, kibicuje tenu dzieciakowi. Jeszcze pomógł chłopakom spakować krypę ko 3 tygodniach maratonu. Dobry dzik.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz