Bottas zdradził co poszło nie tak na starcie GP Węgier
Zespół Mercedesa na torze Hungaroring pokazał kosmiczne osiągi W11, ale nie udało mu się zdobyć kolejnego dubletu. Na mecie Hamiltona i Bottasa przedzielił Max Verstappen. Fin po wyścigu zdradził jak chwila nieuwagi przysporzyła mu tylu kłopotów podczas wyścigu. Lewis Hamilton w Budapeszcie może świętować objęcie prowadzenia w klasyfikacji kierowców i wyrównanie rekordu zwycięstw na Hungaroringu (8) należącym do Michela Schumachera."Co za niesamowity wyścig. Szczerze, to jeden z moich ulubionych wyścigów w jakich brałem udział, mimo iż przez większość czasu jechałem własnym tempem. To zupełnie inne wyzwanie i cały czas cisnąłem- zwłaszcza, gdy chciałem zdobyć najszybsze okrążenie w samej końcówce. Chciałbym pogratulować wszystkim w naszych fabrykach w Barckley i HPP w Brixworth. Wykonali niesamowitą robotę rozwijając i poprawiając w tym roku bolid. Ten zespół nie przestaje mnie zadziwiać. Uwielbiam pracować z nimi i jestem wdzięczny, że mogę odpłacić się im takimi osiągami jak dzisiaj. Mieliśmy świetne tempo, doskonałe pit stopy i fantastyczną strategię. Zarządzałem średnim ogumieniem przez długi czas, a pod koniec pojawiła się idealna okazja, aby założyć świeże opony i zdobyć dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. W ten weekend wszystko było w punkt. Musimy tak trzymać. Nie mogę doczekać się Silverstone. Na pewno będzie mi brakowało energii jaką wnoszą tam fani, ale liczę, że będę mógł pokazać im osiągi, gdyż wiem, że będą mnie śledzili ze swoich domów."
Valtteri Bottas, P3
"To był trudny wyścig. Po starcie z drugiego pola liczysz na wygraną, ale miałem słaby start i straciłem kilka pozycji. Zareagowałem na gasnące świtało na moim wyświetlaczu zamiast na światła startowe, a to sprawiło, że auto weszło w tryb zapobiegający zgaszeniu silnika i wszystko musiałem rozpocząć od początku. Straciłem tam trochę czasu i to mocno utrudniło mi wyścig, ale walczyłem do samego końca. Byłem blisko Maxa i uważam, że warto było podjąć ryzyko zjazdu na dodatkowy postój, gdyż dało mi to dużą przewagę w osiągach. Dzisiaj to jednak nie opłaciło się. Nadal jednak zdobyłem dobrą zdobycz punktową i mogę wyciągnąć wiele wniosków z tego weekendu przed wizytą na Silverstone."
komentarze
1. Xandi19
Dobra wymówka nie jest zła.
Po prostu ma złą technikę wtedy. Ja jak startuje to mrużę oczy. To powoduje, że mam ciemniej u góry i na dole oraz łatwiej mi jest nie mrugnąć bo to może być ten zły moment.
2. Mayhem
@1 Może i wymówka ale faktycznie zgasły mu światła na wyświetlaczu. Bottas przeważnie ma dobre starty wiec ja mu wierze, że to miało wpływ.
3. RoyalFlesh F1
1. Xandi19
Gdzie wyczytałeś jakąś wymówkę. Jasno powiedział jakie błędy popełnił. W ani jednym zdaniu nikogo nie obwinia. Mówi co źle zrobił.
,,miałem słaby start i straciłem kilka pozycji" Według ciebie to jest wymówka?
4. sliwa007
Przecież wszystko było w normie. Hamilton w normie, Bottas w normie, coś poszło nie tak?
5. Mat5
Bottasowi zabrakło okrążenia, żeby wyprzedzić Verstappena. Fakt faktem, Fin słabo wystartował, co rzadko mu się zdarza, ale przynajmniej potrafił znaleźć przyczynę. Poza tym pojechał mimo wszystko nieźle przebijając się po nieudanym starcie. Hamilton jechał w swojej lidze i zasłużenie wygrał wyścig. Wyrównał kolejny rekord Schumachera, teraz czas na rekord w liczbie tytułów i w liczbie zwycięstw. Hamilton może zrobić coś, co wydawało się przez wiele lat niemożliwe. Pamiętacie chyba jak typowano Vettela jako tego, który pobije rekordy Schumiego?
6. a!mLe$$
@5
Wkradł Ci się chochlik w tekst... Autokorekta w pierwszym zdaniu poprawiła "jaj" na "okrążenia".
I wtedy pasuje idealnie :) Napisze to jeszcze raz - Bottas to jeden z kierowców dla których DRS to zbawienie.
Bolidem którym Hamilton dubluje 90% kierowców on nie potrafi wyprzedzić Verstappena, który od miliona okrążeń jedzie na tych samych oponach...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz