Renault nie spieszy się z wyborem następcy Ricciardo
Cyril Abiteboul przyznał, że chce spokojnie rozważyć następcę Daniela Ricciardo, który po sezonie 2020 zwolni miejsce w Renault.Chociaż francuska ekipa nie ma za sobą najlepszego sezonu 2019 i w przewidywaniach po zakończeniu tegorocznych zimowych testów była plasowana około 6. miejsca w stawce, nie powinna narzekać na brak zainteresowania ze strony kierowców, nawet tych z dużymi nazwiskami.
W plotkach, które pojawiły się po dwudniowym zamieszaniu z udziałem Ferrari i McLarena, często wspomina się o powrocie Fernando Alonso lub zatrudnieniu Sebastiana Vettela. Ostatnio z Renault łączony był też Valtteri Bottas.
Na poznanie składu zespołu na 2021 rok trzeba będzie jednak trochę poczekać. Cyril Abiteboul, szef ekipy, wyjawił Motorsportowi, że nie zamierza spieszyć się z wyborem następcy Daniela Ricciardo, który odejdzie do McLarena po 2020 roku.
"Jesteśmy w pozycji, w której musimy dać sobie czas na zebranie informacji, by podjąć dobrą decyzję. Będzie ona ważna, bo będzie dotyczyła kierowcy, który dołączy do nas w 2021 roku i zostanie na 2022 rok. Potrzebujemy czasu, by dokonać dobrego wyboru."
"To była pierwsza część domino z kierowcami. Spodziewam się, że może dojść do kolejnej, ale nie w ciągu najbliższych miesięcy. Traktujemy siebie jako część tej drugiej fali, nie niczego pomiędzy."
Francuz, pytany o rozstanie z Australijczykiem, wspomniał, że nie jest zadowolony z konieczności wprowadzenia kolejnych zmian. Uważa, iż Ricciardo nie zdążył nawet poczuć wpływu poprzednich.
"Przede wszystkim ważne jest, by pamiętać, że mamy przed sobą jeden rok, jeden wspólny sezon. Oczekujemy, że zrobimy w nim więcej niż w poprzednim, tego jestem pewien. Jestem też trochę rozczarowany, bo wątpię, że da się cokolwiek zbudować bez stabilności. To dotyczy kierowców, ale szczerze mówiąc, także całej reszty organizacji."
"U nas zaszło wiele zmian - 70% naszych pracowników doświadczyło zmiany zarządu w swoich działach. Przyszedł nowy dyrektor techniczny, nowy główny aerodynamik i nowy dyrektor ds. inżynierii. Wszystko to stało się w ostatnich 12 miesiącach. Chciałbym zobaczyć wynik tego jeszcze przed rozmową o kierowcy, bo wiem, że zachodzi to z opóźnieniem."
Abiteboul nie ukrywał jednak, że Renault jest też odpowiedzialne za utratę siedmiokrotnego zwycięzcy wyścigów.
"Gdybyśmy mieli lepsze auto w zeszłym roku, prawdopodobnie teraz nie dostałbym takiego pytania. Wiemy, że jeśli będziemy mieć szybszy samochód, będziemy w stanie przyciągnąć każdego kierowcę w przyszłości. Na tym się skupiamy, to był i jest nasz priorytet."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz