Brawn wyjaśnił, dlaczego F1 naciska na start sezonu 2020
Osoby pracujące dla Formuły 1 coraz odważniej mówią o chęci poradzenia sobie z różnymi przeciwieństwami i powrotem na tory.Samo rozpoczęcie sezonu 2020 nie jest jedynym zmartwieniem władz sportu. W kwietniu Ross Brawn deklarował, że nie widzi sensu w przejechaniu kilku wyścigów i robieniu kolejnej przerwy.
Formuła 1 nie jest klepana po plecach z każdej strony, usilnie walcząc o tak istotny dla siebie powrót rywalizacji. Ostatnio została skrytykowana przez Paula Hembery'ego, byłego szefa Pirelli, któremu nie podobały się optymistyczne plany w obliczu trudnej sytuacji na świecie.
Nie brakuje również osób, które twierdzą, że organizacja rund jest niebezpieczna lub prawie niemożliwa. Władze pracują jednak nad planem, który pozwoli ominąć przeszkody i umożliwi ściganie. Jego niektóre założenia, czyli testy dla wszystkich, puste trybuny, loty czarterowe czy ograniczenie ilości osób w padoku, są już znane.
Więcej szczegółów na temat próby przywrócenia wyścigów i związanych z nią trudności zdradził Ross Brawn, który gościł w nowym, oficjalnym podcaście serii, czyli F1 Nation.
"Jednym z logistycznych wyzwań jest zrobienie testów wszystkim, by mogli wejść do środowiska wyścigowego. Gdy to zrobimy, atrakcyjną opcją będzie utrzymanie wszystkich na kolejny wyścig w tym środowisku, w tej biosferze, którą chcemy stworzyć."
"Równie trudne jest znalezienie odpowiednich miejsc na wczesną fazę sezonu, by móc kontrolować środowisko na tyle, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim. Austria pasuje idealnie, bo ma lokalne lotnisko niedaleko toru, które może obsłużyć czartery. Nie jest również zbyt blisko metropolii. Ma świetną infrastrukturę, więc dla przykładu, nie będzie tam motorhome'ów, ale wykorzystamy obiekty na torze dla kateringów. Możemy zebrać wszystkich w takim środowisku, a gdy już to zrobimy, kuszące będzie zorganizowanie kolejnego wyścigu w następnym tygodniu."
Brytyjczyk podkreślił również, że władze nie pomijają aspektu bezpieczeństwa uczestników, a także wyjaśnił, dlaczego seria tak bardzo chce wrócić na tory.
"To gigantyczne logistyczne wyzwanie, bo organizowanie wyścigu Formuły 1 jest po prostu dużym wyzwaniem. Zrobienie tego w tych okolicznościach jest czymś nowym dla wszystkich nas. Pracujemy nad spełnieniem wszystkich wymagań, by zapewnić bezpieczne otoczenie dla kierowców, inżynierów, techników i wszystkich zaangażowanych w wyścig. Chcemy też stworzyć odpowiednie widowisko. Niestety runda odbędzie się bez kibiców, a to wielka szkoda. Uważamy jednak, że możemy dać fanom wyścig, pokazując go w telewizji i poprzez inne kanały."
"Ważne jest dla nas, by spróbować ruszyć z sezonem. Jest wiele powodów, dla których chcemy wystartować. Jednym jest zadowolenie fanów, którzy byli bardzo sfrustrowani opóźnieniami. Przed nami bardzo ekscytujący sezon, ale ważne są też środki do życia dla tysięcy ludzi - to kolejny powód."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz