Mercedes chce jutro powalczyć z Ferrari dzięki odmiennej strategii
Mercedes po przerwie wakacyjnej nie potrafi zbliżyć się do tempa Ferrari. Ekipa prowadzona przez Toto Wolffa w GP Rosji będzie próbowała zaszachować swoich rywali odmienną strategią. "Srebrne Strzały" jako jedyne bolidy z pierwszej dziesiątki wystartują na mieszance pośredniej. I to właśnie w odmiennym doborze opon swoich szans w jutrzejszym wyścigu upatrują się Lewis Hamilton i Valtteri Bottas."Odczucia jak dotąd są naprawdę pozytywne i jestem bardzo zadowolony co razem udało nam się osiągnąć. Wczoraj do późna ciężko pracowaliśmy i to ponownie na końcu dało efekt. Najważniejszym celem zawsze jest wyciśnięcie 100 procent z potencjału bolidu i nie sądzę, by dzisiaj wiele zostało. Sochi zawsze było torem, na którym miewałem kłopoty, ale dziś każde okrążenie było coraz to lepsze, nie popełniałem wielkich błędów i szczególnie ostatnia próba wydawała się dobra. Ferrari osiągało szaloną prędkość na prostych, więc przedzielenie ich jest dla nas bardzo dobrym scenariuszem. Teraz musimy jedynie próbować przekuć to w coś jeszcze lepszego. Przed nami długi dojazd do pierwszego zakrętu, więc nie zawsze to dobre rozwiązanie, by startować na twardszych oponach niż reszta, ale musimy czegoś spróbować i to dobrze, że jutro będziemy mieć inną strategię. Zespół wykonał naprawdę świetną robotę, byśmy mogli znaleźć się na tych pozycjach. Czekam na walkę w wyścigu."
Valtteri Bottas, P5
"To były dla mnie trudne kwalifikacje. Cierpiałem w ostatnim sektorze, szczególnie w zakręcie nr 13, gdzie tył uciekał mi niemal na każdym okrążeniu pomiarowym. To z kolei sprawiało, że opony szybko się grzały i reszta trzeciego sektora była naprawdę trudna i nie mogłem znaleźć na to rozwiązania. W moim drugim wyjeździe w Q3 uślizg był całkiem duży i straciłem tam kilkanaście dziesiątych, więc odpuściłem ostatnie okrążenie. Bolidy Ferrari są nieco szybsze na prostych od nas, ale nasze tempo wczoraj wyglądało solidnie i zaczniemy na innych oponach niż wszyscy obok, więc jest nadzieja na stworzenie sobie kilku okazji. Wciąż jest się o co bić."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz