Perez wini siebie za odpadnięcie z Q1
Oba auta Racing Point pożegnały się z czasówką już po Q1. Sergio Perez był bardzo zły na siebie i nie mógł odżałować słabego wyniku. Lance Stroll miał pecha w treningu i czuł, że gdyby nie to, byłoby dużo lepiej."Mieliśmy tempo na awans do Q2. Najgorsze uczucie dla kierowcy jest wtedy, gdy wie, że sam mógł zrobić coś lepiej. Zblokowałem koła w zakręcie nr 10 i straciłem czas. Okrążenie wyjazdowe było trudne, bo wiele aut jechało blisko przed ostatnią szykaną. Różnice były małe i myśleliśmy, że zapas jest większy. Trzeba było zrobić dobre kółko, a ja nie spisałem się na 100%. Kilka setnych zrobiło różnicę, więc odpadnięcie z Q1 z powodu mojej postawy bardzo boli, szczególnie, że zespół pracował ciężko nad autem. Zobaczymy co będzie jutro. Ma być gorąco, więc będzie to wyzwanie dla hamulców. Nie poddajemy się, nadal jest szansa na wyjazd z Montrealu z punktami."
Lance Stroll, P18
"To nie był łatwy dzień. Zmiana silnika miała wielki wpływ na końcowy rezultat. Straciłem cały trzeci trening i musieliśmy wrócić do starej jednostki, a to zabrało kilka dziesiątych. Nasi ludzie zrobili niesamowitą robotę przed czasówką, ale ja i tak byłem w tyle. Bez tych problemów spokojnie przeszedłbym dalej. Czuję się dobrze przed jutrem, to mój domowy wyścig i dam z siebie wszystko. W 2017 roku to tutaj zdobyłem swoje pierwsze punkty w F1 i to właśnie po trudnych kwalifikacjach. Potrzebuję czegoś podobnego."
komentarze
1. Fanvettel
Szkoda Pereza ale jutro bedzie lepiej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz