2019-03-15 GP Australii - #1 trening 02:00 - 03:30
| Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
|---|---|---|---|---|
| 1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:23.599 | 26 |
| 2 | S.Vettel | Ferrari | 1:23.637 | 18 |
| 3 | C.Leclerc | Ferrari | 1:23.673 | 22 |
| 4 | M.Verstappen | Red Bull | 1:23.792 | 30 |
| 5 | V.Bottas | Mercedes | 1:23.866 | 23 |
| 6 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:24.816 | 24 |
| 7 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:24.832 | 30 |
| 8 | P.Gasly | Red Bull | 1:24.932 | 23 |
| 9 | K.Magnussen | Haas | 1:24.934 | 24 |
| 10 | N.Hulkenberg | Renault | 1:25.015 | 11 |
| 11 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:25.166 | 23 |
| 12 | R.Grosjean | Haas | 1:25.224 | 18 |
| 13 | A.Albon | Toro Rosso | 1:25.230 | 21 |
| 14 | C.Sainz | McLaren | 1:25.285 | 19 |
| 15 | L.Stroll | Racing Point | 1:25.288 | 26 |
| 16 | S.Perez | Racing Point | 1:25.498 | 21 |
| 17 | D.Ricciardo | Renault | 1:25.634 | 16 |
| 18 | L.Norris | McLaren | 1:25.966 | 31 |
| 19 | R.Kubica | Williams | 1:27.914 | 25 |
| 20 | G.Russell | Williams | 1:28.740 | 25 |
2019-03-15
#1 trening: Hamilton tuż przed Ferrari i Maksem Verstappenem
Lewis Hamilton okazał się najszybszym kierowcą po pierwszej sesji treningowej w tym roku. Na zakurzonym jeszcze torze w Melbourne Brytyjczyk wyprzedziło 0,038 sekundy Sebastiana Vettela i 0,074 sekundy Charlesa Leclerca z Ferrari.R E K L A M A
Długie wyczekiwanie na początek sezonu Formuły 1 w końcu dobiegło końca. O godzinie 2:00 czasu polskiego ruszyła pierwsza w tym roku sesja treningowa. Inauguracja sezonu F1 tradycyjnie odbywa się w Melbourne gdzie na torze Albert Park kierowcy w niedzielę rozegrają GP Australii.
Dla zdecydowanej większości zawodników długa, blisko czteromiesięczna przerwa od ścigania była udręką, ale w stawce znajduje się jeden kierowca, który na ten moment czekał aż 8 lat. Mowa oczywiście o Robercie Kubicy, który pisze swoją nową historię w Formule 1.
Polak nie będzie miał jednak łatwego zadania. Już podczas zimowych testów jasne stało się, że jego ekipa ma potężne problemy ze swoim bolidem. Strata dwóch dni testów oraz konieczność wdrożenia poprawek w nowym aucie, aby spełniało ono wymogi regulaminu technicznego sprawiły, że zespół z Grove pierwsze wyścigi traktował będzie jako dalszą część przygotowań do sezonu.
Kibice, którzy ustawili budziki na tak wczesną porę z jednej strony z pewnością zdawali sobie sprawę z realiów jakie czekają zespół Williamsa, ale po cichu z pewnością liczyli również na to, że Robertowi Kubicy i George'owi Russellowi uda się osiągnąć coś więcej niż dwa ostatnie czasy.
Tak się nie stało. Robert Kubica po pierwszych 90 minutach przygotowań do GP Australii do najszybszego Lewisa Hamiltona tracił blisko 4,4 sekundy. Debiutujący w F1 Russell był wolniejszy od lidera już o przeszło 5 sekund. Potwierdzają się więc przedsezonowe obawy o to, że Williams, przynajmniej w pierwszej części sezonu, będzie walczył sam ze sobą.
Warunki pogodowe na torze Albert Park sprzyjały kierowcom. Było słonecznie i sucho, a temperatura powietrza oscylowała w okolicy 21 stopni Celsjusza.
Najszybciej okrążenie toru pokonał Lewis Hamilton. Kierowcy Mercedesa po zimowych testach byli skazywani na porażkę, a niektórzy wieszczyli im spadek na trzecie miejsce za Ferrari i Red Bulla. Wydaje się jednak, że Srebrne Strzały dalej mają mocne tempo. To tylko pierwszy trening i dopiero jutrzejsza czasówka rzuci nieco więcej światła na prawdziwy układ sił w stawce.
Po dzisiejszym dniu widać jednak, że zespół Ferrari wystawił na próbę cierpliwość swoich fanów, gdyż szybkie okrążenia na miękkich oponach (C4) jego kierowcy zaczęli kręcić dopiero pod koniec treningu, gdy na czele tabeli od dłuższego czasu zdecydowanie dominowali kierowcy Mercedesa. Bolid SF90 na mało przyczepnym torze sprawiał jednak wrażenie bardzo stabilnego co dobrze wróży przed dalszą częścią weekendu.
Lewis Hamilton okazał się szybszy od Valtteriego Bottasa o niespełna 0,3 sekundy. Szybko okazało się jednak, że zarówno Ferrari, jak i Max Verstappen z Red Bulla potrafią się mocno zbliżyć do 5-krotynego już mistrza świata F1.
Charles Leclerc był o tylko 0,036 sekundy wolniejszy od Sebastiana Vettela, który z kolei stracił do Hamiltona 0,038 sekundy. Max Verstappen dysponujący nowym silnikiem Hondy zdołał w pierwszym treningu uplasować swojego Red Bulla na czwartym miejscu ze stratą niespełna 0,2 sekundy.
Czas Bottasa ostatecznie wystarczył mu na zajęcie odległego piątego miejsca. Jeżeli jednak różnice w czasach w czołówce utrzymają się na tak małym poziomie czeka nas pasjonująca walka o mistrzostwo.
Szósty czas wykręcił Kimi Raikkonen, który w tym roku reprezentuje barwy Alfa Romeo. Fin tracił do lidera już przeszło 1,2 sekundy. W drugiej części stawki również panuje mocny ścisk, co zwiastuje zaciętą rywalizację również wśród pozostałych ekip.
W czołowej dziesiątce zmieścili się jeszcze Daniił Kwiat (Toro Rosso), Pierre Gasly (Red Bull), Kevin Magnussen (Haas) oraz Nico Hulkenberg (Renault).
Niemiec miał największe problemy w pierwszym treningu, gdyż większość czasu spędził w garażu po tym jak w jego aucie pojawiły się problemy z elektroniką. Na tor wyjechał on dopiero po przerwie spowodowanej wypadkiem Alexandra Albona.
Debiutujący z Toro Rosso Taj na wyjściu z drugiego zakrętu toru stracił kontrolę nad tyłem swojego auta i uderzył w bandy, urywając przednie skrzydło. Uszkodzenia jego auta nie były duże, gdyż samodzielnie zdołał powrócić do boksu, a czerwona flaga szybko została usunięta. Albon zakończył trening z 13 wynikiem, za Antonio Giovinazzim i Romainem Grosjeanem.
Przed Kierowcami Williamsa znaleźli się jeszcze Ricciardo, Perez, Stroll oraz Sainz.
Dla zdecydowanej większości zawodników długa, blisko czteromiesięczna przerwa od ścigania była udręką, ale w stawce znajduje się jeden kierowca, który na ten moment czekał aż 8 lat. Mowa oczywiście o Robercie Kubicy, który pisze swoją nową historię w Formule 1.
Polak nie będzie miał jednak łatwego zadania. Już podczas zimowych testów jasne stało się, że jego ekipa ma potężne problemy ze swoim bolidem. Strata dwóch dni testów oraz konieczność wdrożenia poprawek w nowym aucie, aby spełniało ono wymogi regulaminu technicznego sprawiły, że zespół z Grove pierwsze wyścigi traktował będzie jako dalszą część przygotowań do sezonu.
Kibice, którzy ustawili budziki na tak wczesną porę z jednej strony z pewnością zdawali sobie sprawę z realiów jakie czekają zespół Williamsa, ale po cichu z pewnością liczyli również na to, że Robertowi Kubicy i George'owi Russellowi uda się osiągnąć coś więcej niż dwa ostatnie czasy.
Tak się nie stało. Robert Kubica po pierwszych 90 minutach przygotowań do GP Australii do najszybszego Lewisa Hamiltona tracił blisko 4,4 sekundy. Debiutujący w F1 Russell był wolniejszy od lidera już o przeszło 5 sekund. Potwierdzają się więc przedsezonowe obawy o to, że Williams, przynajmniej w pierwszej części sezonu, będzie walczył sam ze sobą.
Warunki pogodowe na torze Albert Park sprzyjały kierowcom. Było słonecznie i sucho, a temperatura powietrza oscylowała w okolicy 21 stopni Celsjusza.
Najszybciej okrążenie toru pokonał Lewis Hamilton. Kierowcy Mercedesa po zimowych testach byli skazywani na porażkę, a niektórzy wieszczyli im spadek na trzecie miejsce za Ferrari i Red Bulla. Wydaje się jednak, że Srebrne Strzały dalej mają mocne tempo. To tylko pierwszy trening i dopiero jutrzejsza czasówka rzuci nieco więcej światła na prawdziwy układ sił w stawce.
Po dzisiejszym dniu widać jednak, że zespół Ferrari wystawił na próbę cierpliwość swoich fanów, gdyż szybkie okrążenia na miękkich oponach (C4) jego kierowcy zaczęli kręcić dopiero pod koniec treningu, gdy na czele tabeli od dłuższego czasu zdecydowanie dominowali kierowcy Mercedesa. Bolid SF90 na mało przyczepnym torze sprawiał jednak wrażenie bardzo stabilnego co dobrze wróży przed dalszą częścią weekendu.
Lewis Hamilton okazał się szybszy od Valtteriego Bottasa o niespełna 0,3 sekundy. Szybko okazało się jednak, że zarówno Ferrari, jak i Max Verstappen z Red Bulla potrafią się mocno zbliżyć do 5-krotynego już mistrza świata F1.
Charles Leclerc był o tylko 0,036 sekundy wolniejszy od Sebastiana Vettela, który z kolei stracił do Hamiltona 0,038 sekundy. Max Verstappen dysponujący nowym silnikiem Hondy zdołał w pierwszym treningu uplasować swojego Red Bulla na czwartym miejscu ze stratą niespełna 0,2 sekundy.
Czas Bottasa ostatecznie wystarczył mu na zajęcie odległego piątego miejsca. Jeżeli jednak różnice w czasach w czołówce utrzymają się na tak małym poziomie czeka nas pasjonująca walka o mistrzostwo.
Szósty czas wykręcił Kimi Raikkonen, który w tym roku reprezentuje barwy Alfa Romeo. Fin tracił do lidera już przeszło 1,2 sekundy. W drugiej części stawki również panuje mocny ścisk, co zwiastuje zaciętą rywalizację również wśród pozostałych ekip.
W czołowej dziesiątce zmieścili się jeszcze Daniił Kwiat (Toro Rosso), Pierre Gasly (Red Bull), Kevin Magnussen (Haas) oraz Nico Hulkenberg (Renault).
Niemiec miał największe problemy w pierwszym treningu, gdyż większość czasu spędził w garażu po tym jak w jego aucie pojawiły się problemy z elektroniką. Na tor wyjechał on dopiero po przerwie spowodowanej wypadkiem Alexandra Albona.
Debiutujący z Toro Rosso Taj na wyjściu z drugiego zakrętu toru stracił kontrolę nad tyłem swojego auta i uderzył w bandy, urywając przednie skrzydło. Uszkodzenia jego auta nie były duże, gdyż samodzielnie zdołał powrócić do boksu, a czerwona flaga szybko została usunięta. Albon zakończył trening z 13 wynikiem, za Antonio Giovinazzim i Romainem Grosjeanem.
Przed Kierowcami Williamsa znaleźli się jeszcze Ricciardo, Perez, Stroll oraz Sainz.
komentarze
1. belzebub
To tylko pierwszy trening i czasy można brać pod uwagę jedynie orientacyjnie, ale już można zauważyć że RBR nie stracił na zmianie jednostki napędowej i nawet jeśli Honda nieco jeszcze traci do Mercedesa i Ferrari, to na pewno będzie jak zwykle nadrabiać aero. Ciekawie rozkłada się układ sił dalej różnice między zespołami są niewielkie. Niestety i co można było być pewnym Williams na samym końcu. Raczej nie robili szybszych przejazdów, ale straty do reszty stawki są bardzo duże. Patrząc na pierwszy trening w zeszłym roku tracą. Czekam teraz na kolejne treningi no i kwalifikacje i wyścig.
2. hubos21
Faktycznie stawka się zjechała :D
3. WDrake
Dopiero jutro poznamy prawdziwe tempo
4. saint77
Przestańcie się oszukiwać. To jest prawdziwe tempo Williamsa. 2 sek. straty do ostatniego zespolu z reszty stawki.
Myślicie ze pozostale zespoly jutro nie przyspieszą?
5. przesio
Raikonen blisko bottasa . Czyżby szykowały się kolejne epickie walki dwóch finów w sezonie 2019 ? :)
6. Amnes
Tylko 4,5 sekundy straty do Hamiltona. Nie jest źle.
7. Tetracampeon
O ile Williams dojedzie do mety to będzie trzykrotnie zdublowany. Żal będzie na to patrzeć.
8. f1gold
macie jakiś stream bo nie da się kupic konta na eleven
9. Rick
Jaka jest strata Wiliamsa to dowiemy się jutro. Możliwe że 5sek ale możliwe że mniej. Kwalifikacje będą miarodajne.
10. Inszy
Na czas Williamsa należy patrzeć przez palce - nowe zawieszenie i brak pracy nad ustawieniami w trakcie testów, Oczywiście będą z tyłu, ale ile, tego nie wiadomo.
Jednak zacieśniająca się stawka zwiastuje wysokie emocje. No, chyba że jeszcze dość dobrze kryją się z tempem wyścigowym aż do jutrzejszych treningów, co już się zdarzało.
11. saint77
2 trening. Wszystkie czasy przesuwają się proporcjonalnie w dół. Williams się poprawił o prawie 3 sekundy i pozostali również. Strata Williamsa to ok. 1.5 do 2 sekund do ostatniego z pozostałych zespołów.
Jutro będzie podobnie.
12. f1gold
gdzie oglądacie ? ja nie mogę wykpić dostępu do Eleven też tak mieliście ? macie jakiś stream
13. saint77
@10. Inszy
No tak, prawda. Brak pracy nad ustawieniami. Nowe, a właściwie stare zawieszenie. Brak właściwego nadzoru nad pionem technicznym, fantastyczne wizje Claire o walce o 4 miejsce.
Dzień jutrzejszy tego nie zmieni. Niedzielny wyścig też.
Wiemy już dkaczego Paddy z podkulonym ogonem poleciał z Williamsa. Jeszcze niedawno mówil, że auto ma potencjał. Właśnie widać jaki.
14. Skoczek130
Pitu, pitu... pitu, pitu... Przyszło do pierwszych treningów i Merc dalej wyraźnie z przodu, jak w ostatnich latach. To nawet zabawne, jak bawią się w mediach z rywalami, zrzucając z siebie presję. "My możemy, a oni muszą". ;)
15. rascal
Dziwnie jakos patrzy sie na tabele nazwisk bez Alonso i z Kubica.
16. andy_chow
@ f1gold wczoraj wykupiłem i nie było żadnych problemów
17. saint77
@12.
Ja mam pakiet Eleven. Z możliwością odbioru przez internet na każdym urządzeniu, także mobilnym.
Jak masz dostęp do kablowki to mozesz wykupić pakiet za 10 do 20 zl w zaleznosci od operatora.
18. f1gold
ja mam taki komunikat *** Uwaga *** Wystąpił błąd podczas wykonywania płatności Twoją kartą . Jeśli płacisz kartą kredytową upewnij się, że adres podany w formularzu jest taki sam jak na karcie, użyj innej karty lub skontaktuj się z obsługą klienta.
19. Hypeeer89
@18
To zapłać przez PayU czy jakie tam są obsługiwane szybkie płatności. Kupowałem wczoraj season pass na player.pl i wszystko przeszło bez problemów.
Liczę, że Kimi coś powalczy o jakieś podium w tym sezonie :) Na razie wygląda to całkiem całkiem. Williams to na razie inna seria wyścigowa. I nie wierzę w to gadanie, że jeszcze zbierają dane itp. Dane to cały sezon się zbiera...
20. Manonfire
@12. f1gold
Za 15 zł. miesięcznie możesz mieć dostęp do kanałów Eleven na Player.pl. Może być to usługa "standalone" bez żadnych innych pakietów (choć czasem interesujących). Przyznam, że nie testowałem tej usługi mając kablówkę i tam po negocjacjach stanęło na chyba 12 zł za miesiąc. Czasem zdarza mi się być w pracy w weekend wyścigowy no i tam taka opcja byłaby dla mnie korzystna. Pracę mam taką, że czasem mogę sobie pozwolić na gapienie się w laptopa/smartfona czy tabletu. !5 zyli za miesięczny dostęp do F1 + Liga włoska, niemiecka i hiszpańska. Wydaje mi się, że warto.
21. Raptor202
@20 Jak dla mnie już lepiej znaleźć stream. Piłki klubowej nie oglądam.
22. Vendeur
@12. f1gold
Jakbyś napisał poprawnie po polsku analfabeto, to pokazałbym gdzie można obejrzeć za darmo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz