Liberty Media ma plan na zorganizowanie wyścigu w Londynie
Władze Formuły 1 nie przestają marzyć o Grand Prix na ulicach Londynu i przekonują, że mają plan jak to zrealizować.Słynący z umiejętności negocjacyjnych Ecclestone za czasów swoich rządów nie zdołał sprowadzić Formuły 1 do Londynu. Jego marzeniem był wyścig, który przebiega obok najbardziej znanych punktów turystycznych miasta takich jak Big Ben, Buckingham Palce czy Trafalgar Square. Taki pomysł nie bardzo podobał się władzom miasta, które nie wyobrażają sobie zamknięcia ścisłego centrum potężnej aglomeracji dla organizacji wyścigu F1.
Ross Brawn w wywiadzie dla Evening Standard przyznał, że Liberty Media cały czas myśli o wyścigu w Londynie.
"Nie sądzę, aby Londyńczycy musieli się martwić tym iż na tydzień zamkniemy centrum Londynu" mówił dyrektor zarządzający ds. sportów motorowych F1. "Niemniej rozważamy możliwość organizacji wyścigu na peryferiach Londynu - żadnego huku w centrum Londynu, ale w Większym Londynie."
Co więcej ostatnio pojawiły się komentarze ze strony magistratu, że wyścig mógłby jednak zostać zorganizowany w takiej formie.
Rzecznik prasowy burmistrza, Sadiqa Khana mówił: "Organizacja wyścigu w Londynie w przyszłości powinna być możliwa."
Rozmowy na temat organizacji wyścigu w Londynie wznowione zostały akurat w chwili, gdy tor Silverstone po zerwaniu starej umowy z F1 musi wynegocjować nową. Część obserwatorów połączyła te fakty sądząc, że wyścig w Londynie miały zastąpić w kalendarzu historyczne Silverstone, ale Ross Brawn zapewnia, że miałby jedynie je uzupełnić.
"Chcielibyśmy, aby Londyn uzupełniał Silverstone, a nie je zastępował. Widzimy sposoby, które sprawią, że będzie to korzystne dla obu stron."
komentarze
1. evildeamon0
Niestety ten pomysł mi się nie podoba, znowu będzie wyścig miejski. Potrzeba do F1 toru z prawdziwego zdarzenia a nie miasto, miasto i jeszcze raz miasto. Poza tym dawanie jeszcze więcej torów jest absurdem, bo patrząc ze strony kierowcy, nie ma odpoczynku. Im więcej będzie dodawanych torów tym bardziej będzie kierowca miał mniej wolnego czasu, kierowcy jednym słowem będą cały czas zestresowani. Bo muszą testy robić, ćwiczyć jazdę i uczyć się toru. To są godziny treningów i też stresu, nie mówiąc o samych kwalifikacjach czy wyścigu. Ja wiem, że oni chcą by było ciekawie i co chwile, żeby coś się działo. Ale kierowcy nie mówiąc o zespole całym to też ludzie i na odpoczynek zasługują. Takie jest moje zdanie.
2. XandiOfficial
spier*** z ulicznymi wyścigami.Naprawdę Baku to czysty przypadek, że 2 razy takie wyścigi tam się stały ekscytujące. F1 potrzebuje zachowania klasycznych obiektów ale kasa. Włodarze wolą sami wykładać kasę na jakieś gó***
F1 nie potrzebuje czegoś takiego a raczej klasyków. Imola, Magny-Cours, Kylami. GP Miami, Londynu, Berlina i Paryża jeszcze. Coś wam się liberty pokićkało bo takie rzeczy powinna organizować Formuła E.
Kasy nie mają a im to wisi, że Silverstone nie opłacone. Rok temu Spa i Suzuka miały problemy. Lepiej po Wietnamach się ścigać. Jedyne tory, które są gotowe na obecne przepisy techniczne F1 to Chiny i Malezja. Malezja już poleciała.
3. StalkerStrielok
Ja na Makao bym F1 pooglądał. Dobrze , że z klasyków Paul Ricard wróciło. Dodałbym takie Reims-Gueux lub Rouen Less Esarts (obie opcje nieprawdopodobne , ale byłyby ciekawe wyścigi) zamiast Hockenheim , Sochi i Wietnamu. A za Melbourne Adelajda. No i Tajlandie bym dodał , bo lubię ten tor. A Barcelonę na Motorland Aragon bym zamienił.
4. StalkerStrielok
Albo Estoril byłoby dobre.
5. Viggen2
@2
Nareszcie napisałeś coś mądrego :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz