Gasly nie obawia się rywalizacji z Verstappenem
Pierre Gasly twierdzi, że nie obawia się sparowania w przyszłym roku w Red Bullu z Maksem Verstappenem.Gasly nie martwi się jednak na zapas takimi sprawami.
"Nie obawiam się o swoje miejsce w zespole" mówił 22-letni kierowca dla Infosport. "Wiem, że Max ma silny charakter, jest zakorzeniony w zespole i ma nieco więcej doświadczenia ode mnie."
"Niemniej ja również będę stanowił część tej ekipy. Nie jestem taki jak Daniel i nie jestem taki jak Max. Mam własną osobowość. Potrzebuję czasu, aby zadomowić się w zespole."
"Nie mogę doczekać się rozpoczęcia z nim współpracy. To ogromny krok w mojej karierze" dodawał Gasly. "Właśnie to chciałem osiągnąć. Mam ogromne ambicje jeżeli chodzi o Formułę 1."
"Zawsze chciałem zostać mistrzem świata. Mam wiele do nauki, ale w tym roku również wiele się nauczyłem. Zbliżam się do mojego marzenia."
komentarze
1. iceneon
"Mam wysłaną osobowość"
Że jak?
2. ds1976
Na chwilę obecną na Gasly'ego szkoda atramentu....
3. donforest
Oby pokazał się leprzy od Maxa życzę mu tego.
4. zzagrobu
@1
znaczy czeka na przesyłkę ;)
5. sliwa007
Gasly ma przynajmniej dwa powody do tego by nie martwić się rywalizacją z Verstappenem.
Pierwszy to Helmut Marko, drugi to własny talent i umiejętności, których po prostu brakuje na tyle by rzucić realne wyzwanie Maxowi.
Gasly jest trochę przereklamowany, podobnie jak Ocon. Obaj talentem i możliwościami są 1-2 poziomy niżej niż Verstappen.
Z obecnej stawki tylko Hamilton i Ricciardo są w stanie realnie zagrozić Verstappenowi w równorzędnym bolidzie i na równych warunkach.
Ale niech się chłopak uczy bo jak historia pokazuje, nie trzeba być wybitnym by być mistrzem.
6. Jacobek
@5
Co Ty gadasz wogóle... Leclerc, Lando Norris, Russel , teraz całe nowe pokolenie jest bardzo utalentowane, włącznie z Verstappenem i Oconem. Chociaż racja że jeszcze muszą się doszlifować bo Ver jest dłużej w F1.
W zwycięskim bolidzie Riccardo nie dałby rady Verstapenowi, jedynie Ham, gdyby mówić o tu i teraz, ale pod koniec 2019 całe nowe pokolenie bedzie realnym zagrożeniem.
7. Raptor202
@6 Russell i Norris jeszcze nawet jednego wyścigu nie przejechali, a ty już ich zachwalasz. Przekonamy się, czy te wielkie talenty w ogóle sprostają Sainzowi czy Kubicy, bo do rywalizacji z Hamiltonem czy Verstappenem jeszcze całkiem spory kawałek ich dzieli.
8. mark.
Gasły nie musi się obawiać bo to nie ten poziom, nie będzie w stanie dojechać Maxa tak jak Daniel ;)
9. sliwa007
6. Jacobek
Leclerc dużo jeszcze musi udowodnić, może nie udowodnić ale potwierdzić. Jeden sezon to zbyt mało. Norris czy Russel - tutaj bez komentarza. Jak można stawiać kogoś, kto nie przejechał nawet jednego wyścigu na równi chociażby z Verstappenem?
Ocon jest zdolny ale nie wybitny. Gdyby talentem dorównywał Maxowi to uwierz mi, nie miałby żadnej przerwy w F1. Niezależnie od "przynależności politycznej", sponsorów i innych czynników.
Zbyt długo już się zajmuję tym sportem, by wpadać w zachwyty nad zawodnikiem, gdy ten nie przejechał nawet jednego wyścigu.
Hulkenberg, Sainz, Perez, Bottas, Vandoorne - to są zawodnicy z tegorocznej stawki, którzy kiedyś byli takimi Norrisami czy Russelami. Jak widać ich kariery nie potoczyły się tak, jak mogło się wydawać w momencie debiutu.
Na temat Ricciardo mam swoje zdanie i nikt z nim nie musi się zgadzać. Gość ma swój styl, nie jest może tak widowiskowy jak Verstappen, ale jest niesamowicie skuteczny. Drugiej połowy tego sezonu nie biorę pod uwagę, zbyt dobrze znam Marko i jego sposób działania.
10. Del_Piero
Wszystko się okaże. Gasly jest traktowany raczej z przymrużeniem oka, ale może to lepiej dla niego. Ricciardo wygrał z Verstappenem 2-1, więc wstrzymajmy konie przed Maxem
11. Medicus
@9 sliwa007 - Dekadę temu w taki właśnie zachwyt wpadł Ron nad Luis'em i się nie pomylił ;)
Leclerc jest chyba w podobnej sytuacji obecnie. Nie popadam w zachwyt, ale ogromnie Mu kibicuje.
12. XandiOfficial
HAHAHAHAH.
Eksperci już wiedzą, że Gasly nie będzie miał podejścia do Maksa. Ludzie ku**a idźcie spać lepiej a nie komentujecie sport o którym wiecie ...
Wasz schemat myślenia:
DRUŻYNA A, B, C.
A wygrywa z C sześć zero. B wygrywa z C tylko jeden zero. Dla was to drużyna A wygra z jakieś 5 zero zapewne.
Polaczki
"Nie ma tyle talentu co Max! Nie wygra z nim!"
Ta sama gadka co z Vettelem i Lewisem. Nie ma jeden tyle talentu co drugi czyli nie ma prawa z nim wygrać a co tym bardziej rywalizować na równi. Jeśli wygra to tylko fartem albo bolidem o 2 sek szybszym.
13. sliwa007
11. Medicus
Wiem o tym. Raz na jakiś czas trafi się utalentowany zawodnik, który doskonale poradzi sobie w realiach F1. Tak było z Hamiltonem, (mimo wszystko) Vettelem, Kubicą. Później długo musieliśmy czekać na Ricciardo, teraz na Maxa. W międzyczasie debiutowało kilkudziesięciu zawodników, których już dawno nie ma w F1 a kilku zostało by wypełnić stawkę.
Teraz mamy na oku sporą grupę młodych zdolnych, ale co z tego wyniknie nie wiadomo. Leclerc jest oczywiście na czele tej grupy (nie licząc Maxa), ale póki co idzie ścieżką Pereza, który na najwyższym poziomie po prostu sobie nie poradził.
Ubierajmy zawodników w tytuły, wtedy gdy je zdobędą a nie gdy dopiero co mają debiutować.
14. Medicus
@13. sliwa007, zgadzam się z Tobą, nie ubieram nikogo w tytuł, niemniej jednak mam wrażenie, że w 2019 będzie spora szansa na to, że nowe talenty się ujawnią.
Myślę, że Leclerc już bardzo dużo udowodnił, teraz czeka na niego egzamin decydujący.
O Gasly'm nie mam wyrobionego zdania, również będzie miał okazję się zaprezentować. Norris i Russell są świetnie rokującymi zawodnikami, póki co rokującymi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz