Red Bull twierdzi, że nie oferował Alonso miejsca w swoim zespole
Fernando Alonso twierdzi, że otrzymał ofertę na starty u boku Maksa Verstappena w sezonie 2019, ale zespół zaprzecza takiemu stwierdzeniu.Przed Grand Prix Belgii Hiszpan został zapytany przez Sky Sports F1 czy ekipy takie jak Ferrari, Mercedes oraz Red Bull nie chcą angażować czołowych zawodników, aby uniknąć potencjalnych problemów.
Alonso zaprzeczył takiemu stwierdzeniu dodając, że otrzymał ofertę "od jednego z trzech czołowych zespołów", ale "nie chciał dołączyć do tej przygody".
Dopytywany czy było to miejsce zwolnione w Red Bullu przed Daniela Ricciardo, Alonso odpierał: "Tak".
Ostatecznie Red Bull zdecydował się trzymać swojej tradycji i promował na miejsce Ricciardo Pierre'a Gasly'ego, który w tym roku ściga się dla Toro Rosso.
Rzecznik prasowy zespołu Red Bulla w Belgii dementował jednak słowa Alonso twierdząc, że ekipa nie złożyła mu oferty. Stanowisko Hiszpana kłóci się również ze słowami Christiana Hornera, który tuż po decyzji Daniela Ricciardo twierdził, że Alonso "często powoduje chaos" w zespołach, dla których się ściga.
Mimo iż Red Bull oraz Fernando Alonso nie zgadzają się co do kwestii zaoferowania mu fotela wyścigowego na sezon 2019, prawdą jest, że hiszpański zawodnik miał już wcześniej okazję dołączyć do ekipy Red Bulla.
Zespół z Milton Keynes próbował ściągnąć do siebie dwukrotnego już mistrza świata jeszcze zanim wygrał swój pierwszy wyścig w F1, nie wspominając już o zdobywaniu mistrzostwa świata. Alonso odrzucił jednak tę ofertę, a skorzystał na niej czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel.
komentarze
1. ReksonPepson
Przełom roku 2008-2009 to był dla RedBulla okres stopniowego wzrost formy,ale nie na tyle wysoki by Alonso porzucił dla nich marzenia o jeżdżeniu dla Ferrari,a szkoda, bo teraz zamiast dwóch ,miałby pewnie siedem tytułów...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz