Ocon nie odczuwa już presji na walkę z Perezem
Esteban Ocon przekonuje, że rywalizacja z Sergio Perezem nie wywołuje już u niego presji na zdecydowaną poprawę osiągów w sezonie 2018."On lubi mówić takie rzeczy do mediów" mówił Ocon dla Auto Hebdo. "To część tej gry. Sam będę wykonywał swoją robotę i nie odczuwam zwiększonej presji."
Ocon jako debiutant świetnie wypadł w sezonie 2017 na tle swojego bardziej doświadczonego partnera zespołowego, ale ich rywalizacja po kilku efektownych kolizjach doprowadziła do wprowadzenia zakazu wewnątrz zespołowej walki koło w koło.
Media zaczynają spekulować, że wydarzenia te mogą zniechęcać szefa zespołu Mercedesa, Toto Wolffa do promowania Estebana Ocona na partnera Lewisa Hamiltona, gdyż ten cały czas ma w głowie relacje jakie panowały między Hamiltonem i Rosbergiem.
"Rozmawiałem wiele z Toto i takie incydenty nie powinny się powtarzać" mówił Ocon. "Sergio i ja zrozumieliśmy, że w tym roku przekroczyliśmy pewną granicę i straciliśmy szansę na zdobycie dodatkowych punktów dla zespołu. Niemniej jeżeli chodzi o wyniki to był najlepszy sezon Force India, a nasza rywalizacja odegrała w nim pewną rolę."
Zapytany o oczekiwania zespołu Force India, odpierał: "Rozumiem, że będą oczekiwali ode mnie więcej, gdyż nie będę już debiutantem."
"Ale po dostaniu się do Formuły 1, nie doświadczam już stresowych sytuacji. To czysta przyjemność móc ścigać się na najwyższym poziomie."
21-letni Ocon przyznaje jednak, że jego celem jest jazda dla Mercedesa: "Ostatecznie decyzja nie jest podejmowana przeze mnie, a ja w pełni ufam Mercedesowi odnośnie kierowania mojej kariery."
"Od czasu kiedy dołączyłem do ich programu, zawsze wybierali dla mnie odpowiednie opcje. Obecnie skupiam się na pracy z Force India."
komentarze
1. _Pawlo14_
Bo Perez jest zbyt niskiej klasy zawodnikiem by taki talent jak Ocon mógł odczuwać presję.
Teraz presję czuje Perez, że w tym roku młody zawodnik zaczął go objeżdżać bo zapewne w przyszłym sezonie będzie to robił regularnie.
2. TomPo
Z Perezem to podobnie jak z Wehrainem. Obydwu sie wydawalo, ze sa kandydatami na mistrza, a zycie i partner zespołowy wszystko zweryfikowal. Nie zmienia to faktu, ze maja wybuchowy duet i ból glowy by to okielznac :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz