Vettel podpisał nowy, trzyletni kontrakt z Ferrari
Zespół Ferrari w sobotę na torze Spa-Francorchamps potwierdził przedłużenie kontraktu z Sebastianem Vettelem. Nowa umowa niemieckiego kierowcy została zawarta na okres trzech lat.Przed weekendem w Belgii Ferrari informowało o przedłużeniu rocznego kontraktu Kimiego Raikkonena, a w sobotę potwierdziło nową trzyletnią umowę z Sebastianem Vettelem.
Wcześniej spekulowano, że główną przeszkodą w przedłużeniu kontraktu Vettela jest okres jego obowiązywania. Ferrari chciało "tradycyjnej" trzyletniej umowy, podczas gdy Vettel miał nalegać na roczny kontrakt, który pozwoliłby mu uczestniczyć w przyszłorocznym rynku transferowym, który ma otworzyć więcej opcji w czołowych zespołach.
Niki Lauda z Mercedesa jeszcze przed ogłoszeniem decyzji Ferrari potwierdzał, że jego ekipa kontaktowała się z Niemcem, ale rozmowy szybko zostały zaprzestane.
"Wstępnie z nim rozmawialiśmy, ale im bardziej konkurencyjne było Ferrari, tym mniej powodów było, aby on opuszczał ten zespół" mówił Lauda dla telewizji Sky. "Z tego powodu przerwaliśmy rozmowy kilka miesięcy temu."
"Myślę, że każdy kierowca jeżeli jest mądry, prowadzi rozmowy z więcej niż jednym zespołem. Gdy przechodzi się do negocjacji jest się wtedy w lepszej sytuacji. On tak zrobił."
komentarze
1. Fanvettel
Można było sie takiej informacji spodziewać.
2. bbrbutch
I koniec spekulacji.Dobrze w sumie się stało.Forza Ferrari.
3. _Pawlo14_
To było pewne, ale że aż na taki długi okres czasu?
4. prz1
Chyba merc dał mu wyraźnie do zrozumienia że nie ma szans na miejsce u nich skoro Seba podpisał kontrakt na trzy lata
5. kempa007
1 + opcje, a jakie zawory bezpieczeństwa wynegocjował sobie Niemiec nie wiadomo. Z Red Bullem jakoś się rozstał to i pewnie ma plan awaryjny na rozstanie z Ferrari.
6. Jen
Bardzo dobrze. Seba to nadal świetny kierowca i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w kwestii zdobytych tytułów. Do tego to jeden z najnormalniejszych kierowców z czolowki F1.
7. mark.
Mogą podpisywać kontrakty nawet na 10 lat. Nie ma takiego kontraktu którego nie da się rozwiązać :)
8. pryk
Nie obrażę się jak to będzie powtórka z historii. Przydałby się powrót po latach i zdobycie w tym roku tytułu mistrza kierowcy z Ferrari, a potem jak Michael kolejne z rzędu. Duet niemiecko-włoski ma już tradycje w tym sporcie i to nie tylko czasy Schumachera. Można nawet sięgnąć pamięcią do choćby genialnego kierowcy tragicznie zmarłego Wolfganga Von Tripsa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz