Haas liczył na zupełnie inny weekend
Romain Grosjean myślał, że na torze pod Budapesztem będzie tak dobrze, jak było w Austrii. Okazuje się jednak, że Haas nie jest w stanie nawiązać do tempa, jakim dysponował na Red Bull Ringu."To wszystko, na co było nas stać. Obaj musieliśmy walczyć z bolidem w Q1 i mi się udalo przedostać do Q2 po naprawdę trudnym ostatnim kółku. Nie mogłem być wyżej niż 15 miejsce. Praktycznie straciliśmy piątek, po prostu mieliśmy za dużo problemów. Nic nie działało na naszą korzyść. Musimy się poprawić jako zespół. Tylko robiąc dobre czasy okrążeń możemy robić kolejne kroki. Tutaj po prostu walczymy. Miałem wypadek w pierwszym treningu, więc postawiliśmy się w trudnym położeniu. Myślałem, że będzie podobnie jak w Austrii i będziemy generować odpowiednią temperaturę opon. Wszystko sprowadza się do nich, a jak dotąd mieliśmy z ogumieniem sporo problemów. Co jest kluczem? Nie wiem - coś co na razie nie działa."
Kevin Magnussen, P16
"Z jakichś powodów nie jesteśmy tu konkurencyjni. Spodziewaliśmy się czegoś innego. Wolne zakręty miały nam utrudnić zadanie, ale przynajmniej nie ma długich prostych. Ostatecznie brakuje nam tempa. Poza tym od początku mamy problemy. Wczoraj zrobiłem cztery okrążenia i trochę dzisiaj rano. Nie byliśmy odpowiednio przygotowani do kwalifikacji. Mimo to Q2 było w zasięgu ręki. Zabrakło mi jednej setnej do Romaina i miałem taki sam czas jak Perez. Z tego jestem zadowolony."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz