Manor chce rozpocząć sezon ubiegłorocznym bolidem?
Jeżeli ekipie Manora uda się nawet znaleźć inwestora, który uratuje jego los w krótkim terminie, zespół prawdopodobnie będzie zmuszony rozpocząć sezon 2017 z ubiegłorocznym bolidem, o ile otrzyma na to zgodę.„Miesiąc przed testami nie ma żadnego inwestora” pisał Tobias Gruner. „Aby kupić sobie trochę czasu, Manor poprosił o pomoc FIA.”
Auto Motor und Sport uważa, że wśród potencjalnych inwestorów dla Manora jest konsorcjum z Azji oraz amerykański biznesmen Tavo Hellmund, ale żadna umowa nie została jeszcze sfinalizowana.
Podczas gdy inne zespoły w pocie czoła pracują nad przygotowaniem bolidów do wymagań radykalnie zmienionych przepisów technicznych, fabryka Manora pozostaje zamknięta.
„Nawet jeżeli inwestor się znajdzie, wszystko nie zacznie nagle pracować. Aby dać sobie więcej czasu na sprzedaż w ostatniej chwili, zespół poprosił FIA o możliwość wykorzystania bolidu z sezonu 2016 w pierwszych trzech wyścigach sezonu.”
Taki zabieg wymaga nie tylko zgody FIA, ale wszystkich pozostałych zespołów. Nie wiadomo czy uda się osiągnąć taką jednomyślność. Wedle doniesień nowa w stawce ekipa Gene’a Haasa w zeszłym roku zablokowała możliwość wcześniejszego otrzymania pieniędzy z kasy FOM przez zespół Force India.
Poza tym bolid z sezonu 2016 będzie zdecydowanie wolniejszy niż nowe konstrukcje wyścigowe i przynajmniej teoretycznie nie będzie miał możliwości zakwalifikowania się do wyścigu ze względu na regułę 107 procent.
komentarze
1. vanD
jak będzie 20 bolidów w stawce to sezon do wyjebania.
2. sliwa007
Jeśli te wszystkie zmiany techniczne rzeczywiście przyśpieszą bolidy o 4-5s, to kwalifikacjach obstawiam stratę na poziomie minimum 8 sekund, przepaść...
Po co budzić trupa? Przecież wiadomo, że to nie ma żadnego sensu.
Trzy wyścigi starym bolidem, potem zrobi się kolejne trzy i jeszcze trzy...
Nie ma kasy na F1 to spier.... !
Bolidem GP2 chcą walczyć w F1
3. Mat5
Pytanie jak oni na tym wyjdą. W 2015 mieli sporą stratę do reszty stawki, a też mieli samochód z poprzedniego sezonu. Teraz też nie ma co liczyć na cuda. Strata Manora do reszty będzie porównywalna z sezonem 2015
4. ds1976
Szkoda ich stracić, w 2016 nieco zbliżyli się do rywali i była nadzieja, że w kolejnych latach mogą rywalizować ze słabszymi w miarę na równym poziomie. Teraz cała pracy z 2016 poszła w piz.... Nawet jeżeli przeżyją to strata do rywali będzie kolosalna i może dochodzić do niebezpiecznych sytuacji, że na torze znajdą się dwa, znacznie wolniejsze bolidy na które ktoś może najechać. Tak jak pisze sliwa007 pchają się z autem GP2 do F1. Wygląda na to, że czeka ich smutny koniec.
5. Fanvettel
Mam nadzieje ze Manor nie upadnie.
6. St Devote
Jedyne czego tu potrzeba, to wizyty 'lekarza', który poda czas zgonu tego teamu do protokołu.
7. ds1976
Wolałbym ratować niż czekać na akt zgonu. Kto wie czy za rok znów nie ubędzie kolejnego zespołu ze stawki. Będą się ścigać w 18 samochodów? A potem może 16? Czy na siłę wlepią trzeci bolid Ferrari, Merca, itd? Ze Skykera udało się zrobić Force India (co prawda zbudowaną na bazie Jordana) to może i z Manor po latach byłyby jakieś owoce? Tylko jeżeli są pomysły startu w 2017 ubiegłorocznym bolidem to... sorry. Zbyt to niebezpieczne. O ile Manor w 2016 zrobił naprawdę krok do przodu, to na chwilę obecną jest już co najmniej dwa do tyłu. Czyli cała praca ad 2016 poszła na marne.
8. St Devote
@7 ds1976, takie myślenie, to podnoszenie ręki na selekcję naturalną i mechanizmy wolnorynkowe. Nie stać ich na udział, to nie mają prawa uczestniczyć w wyścigach. F1 to jest rywalizacja na wielu poziomach, m.in. ekonomicznym. Ja nie chcę oglądać kolejny raz zespołu, który przez pierwszą część sezonu nie będzie dojeżdżał do mety, potem będzie walczył z regułą 107%, a na koniec zacznie sprzedawać miejsce w swoim bolidzie z wyścigu na wyścig a ich pracowników na obiad zapraszał będzie Ecclecstone. #stopdziadostwu
9. ds1976
@8 St Devote, w sumie to masz rację. Niestety! Jakoś tak zawsze skóra mi cierpnie kiedy stawka odchudza się o kolejny team. Na urodzaj zespołów nie narzekamy. I tak odruchowo bronię się kiedy pojawia się ucieleśnione widmo bankructwa. Prawdą jest, że wszystko co prezentuje Manor nadaje się co najwyżej do GP2.
10. Kondiash
W sumie żałuję że nie ma Gutierreza albo wiem Vettel albo Alonso w Manorze takim jakk tera zapowiadają i będzie co chwila słychać Mamy moc silnika GP3/GP2 Kxxxa zróbcie coś z tym .to by było miłe dla ucha:)
11. Nutella_w_pomid
Pozostaje też sprawa, że nawet jeżeli dostaną zgodę na starty to kto będzie chciał dla nich jeździć? Wszyscy kierowcy mają już zaklepane swoje miejsca, nawet Wehrlein. A druga sprawa to jak już ktoś wspomniał... ubiegłoroczny bolid może mieć problemy żeby zmieścić się w tych 107%. Z całym szacunkiem dla Manora, ale jesli nie ma inwestorów to niestety, ale muszą F1 opuścić albo spróbować szczęścia w niższej randze.
12. pjc
Kilka sezonów temu, HRT przystąpiło do sezonu bolidem, w którym zamontowano m.in. przedni spojler który był uzywany w sezonie poprzednim. Obaj kierowcy nie zakwalifikowali się wtedy do wyścigu. Tu byłoby podobnie. Ten zespół to bankrut i nic go już nie uratuje.
13. Jacko
@St Devote
O jakich mechanizmach wolnorynkowych Ty piszesz? Przecież to Bernie steruje wszystkim ręcznie. Popatrz ile nowych zespołów zablokował w ostatnich latach, wybierając raczej jakiś średniaków. Gdyby miał być wolny rynek, to nie powinno być w ogóle dziwnych procedur akcesyjnych, tylko każdy kto spełnia wymagania techniczne powinien móc jeździć. Ja pamiętam czasy gdy było ponad 30 bolidów i kierowców, część odpadała w kwalifikacjach, bo w wyścigu mogło brać udział tylko 26 i to był naprawdę jeden z najlepszych okresów F1. A też były zespoły biedne (niektóre było stać tylko na 1 bolid, niektóre odchodziły w czasie sezonu) i jakoś nikt nie marudził. To był wolny rynek i duch sportu jednocześnie, a nie ręczne sterowanie i dyktatura.
14. sliwa007
13. Jacko
To raczej jest objaw zdrowego rozsądku by nie dopuszczać do tego sportu zespołów którym jedynie wydaje się, że mogą coś osiągnąć. Tutaj właśnie Bernie ma rację.
Takie zespoły jak Manor czy nieszczęsne HRT nie wnoszą nic dobrego, wprost przeciwnie, niszczą wizerunek F1. Jeszcze trochę i dojdzie do tego, że będą przetargi robić, szukając kierowców. Te zespoły nigdy nie powinny być dopuszczone do rywalizacji.
Wolę oglądać 16 bolidów, ale mających jakiś potencjał.
Czy ktoś się w ogóle interesuje tym co się dzieje na końcu stawki w wyścigu? Raczej nie, nikogo nie obchodziło to czy Manor dojedzie na miejscu 18 czy 22.
15. pjc
@14 wiele zależy od tego jak kto ogląda rywalizację kierowców. Ja akurat zwracam od zawsze uwagę na całość stawki. W pamięci mam wyścig na Imoli z 1991r., kiedy w stawce poza Mclarenami pozostały same słabsze ekipy. Podobnie było w 1995r. w Australii. Żałuję tylko jednego, że wtedy punkty zdobywało tylko pierwszych sześciu kierowców.
16. St Devote
@13 Jacko, chodzi o utrzymanie się w stawce. Jak zespół nie potrafi znaleźć sponsorów, to znaczy, że nie przedstawia żadnej wartości dla nich. Zespoły jak i kierowcy muszą coś oferować - wyniki, tytuły, osiągi, albo przynajmniej postawę w zawodach. Nawet niech będzie celebrycki status kierowcy z nazwiskiem - to ma jakiś potencjał reklamowy. A tak, nic dziwnego, że nie chcą za takie pieniądze wiązać swojej marki z zespołem z końca stawki.
Bernie oczywiście reguluje dostęp do F1, ale to jest dobre. Tak naprawdę jak ktoś zbierze budżet i know-how, to nikt nie będzie robił kłopotów. Eclecstone raczej dba głównie o stabilność w stawce i pewnie głównie dlatego Manor został przy życiu. Dla F1 nie byłoby dobre jakby co rok-dwa jakiś zespół znikał i pojawiał się nowy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz