komentarze
  • 1. tomre
    • 2016-10-25 12:18:52
    • *.centertel.pl

    Bardziej prawdopodobne jest ze Hamilton nie ukonczy wyścigu niż dojedzie na 10tym i niżej. To samo z Rosbergiem , wystarczy jeden nieukonczony wyścig i jest po majstrze.

  • 2. tommek7
    • 2016-10-25 12:23:32
    • *.play-internet.pl

    Jezu oby tylko ten Hamilton zdobył Majstra...

  • 3. HiTec
    • 2016-10-25 12:35:12
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Jakby Rosberg nie ukończył wyścigu to jest po nim, byłoby ciekawie.
    Dla widowiska nieukończony wyścig Rosberga byłby najlepszym rozwiązaniem.
    No i tytuł dla Ham również

  • 4. sliwa007
    • 2016-10-25 12:46:56
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Awaria wykluczająca Rosberga z wyścigu z pewnością pozwoli oczyścić atmosferę podejrzeń wokół Mercedesa. Czekam na taki ruch ze strony zespołu, bo chociaż cenię sobie umiejętności Rosberga, to jednak ten potencjalny tytuł będzie śmierdział na kilometr.

  • 5. adams_123
    • 2016-10-25 15:17:22
    • *.wegrow.domtel.com.pl

    Nie lubię jednego i drugiego, ale niech Hamilton wygra, bo Rosberg nie jest "Mistrzem Świata".

  • 6. bagat
    • 2016-10-25 21:59:01
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Rosberg nie jest i nie będzie nawet jak wygra. Mistrzem świata będzie jego bolid, bo gdyby Hamiltonowi nie psuł sie samochód, to znów w USA byłoby po wszystkim...

  • 7. Skoczek130
    • 2016-10-25 22:24:05
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @bagat - tak na prawdę w obu przypadkach tytuł zdobywa bolid. F1 to przede wszystkim sport drużynowy (a jeszcze bardziej biznes!). Klasyfikacja kierowców to dodatek, a nie wyznacznik klasy. W McLarenie obaj klepaliby biedę. Więc nie pitol jeden z drugim, co przyjdzie na ślinę. Podczas GP Abu Zabi 2014 awarię miał Rosberg - Hamilton w tym przypadku nie jest prawowitym czempionem? Bez jaj... :P

  • 8. NaraPLN
    • 2016-10-25 22:45:27
    • *.dynamic.chello.pl

    @2 @3 @4 @5 @6
    Kolejne trolle?

  • 9. Iceman007
    • 2016-10-26 06:00:20
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @7 A może by tak odsłonić tym ciemniakom rok 2008? Kiedy to wyniki gp singapuru powinny zostać anulowane przez przekręt, a nie zostały. Mosley w ten sposób zachował tytuł dla czarnego, który powinien mieć Massa. Już nie będe komentował roku 2007. Jakim kretynem trzeba być(HAM), aby w taki sposób prze*ebać pewne MŚ?

  • 10. HiTec
    • 2016-10-26 09:34:55
    • *.static.ip.netia.com.pl

    @7 Co z tego że miał awarie skoro i tak miejsce na którym jechał nie dawało mu mistrzostwa?
    a wgl nie był na tyle dobry żeby coś poprawić

  • 11. unknowncaller
    • 2016-10-26 23:07:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nikt się nie zastanawia, czy awarie Hamiltona, to nie konsekwencją jego stylu obchodzenia się z bolidem. Przecież jeżdżą w tej samej stajni, a jednak Nico ma mniej awarii. Może właśnie styl jazdy też ma znaczenie dla niezawodnosci? Trzymam kciuki za Nico.

  • 12. St Devote
    • 2016-10-27 22:23:03
    • *.static.korbank.pl

    @11 unknowncaller, akurat kilka osób się nad tym zastanawiało. Z tego co mówił swego czasu Brundle, wpływ stylu jazdy kierowcy na niezawodność bolidu to pieśń przeszłości. Kiedyś można było łatwo rozwalić wiele elementów przez nieodpowiednią zmianę biegów itd. Teraz niby elektroniczny anioł stróż nie daje podobno większego pola do wyładowania w ten sposób złości lub braku talentu kierowcy na maszynie.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo