2016-10-17
Lauda tym razem broni Verstappena
Max Verstappen po ostatnim wyścigu na torze Suzuka zyskał pełne poparcie Nikiego Laudy oraz Emersona Fittipaldiego, dwóch byłych mistrzów świata F1.R E K L A M A
Zaraz po GP Japonii Mercedes zdecydował się złożyć oficjalny protest na jazdę Maksa Verstappena, który na przedostatnim okrążeniu w szykanie kończącej okrążenie ponownie agresywnie bronił pozycji, tym razem przed Lewisem Hamiltonem.
Mercedes szybko się jednak wycofał z dalszego protestowania, zdając sobie sprawę, że ma niewielkie szanse na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, tym bardziej, że protestu nie popierał sam Lewis Hamilton.
„Ten zestaw przepisów może być interpretowany na różne sposoby więc nie było sensu tego kontynuować” mówił Lauda odnosząc się do zawartej w proteście podstawy oskarżenia, która skupiała się na temacie niebezpiecznej jazdy Holendra.
„Obaj nawet się nie zderzyli, więc nic się tam nie wydarzyło. Protest byłby przegrany jeszcze zanim by się rozpoczął.”
Lauda przyznał za to, że w tej sytuacji sam również pojechałby w taki sam sposób.
„Gdybym był na jego miejscu, na przedostatnim okrążeniu również nie puściłbym Lewisa. Dla mnie jego manewr z Suzuki był znacznie mniej niebezpieczny niż to co zrobił Kimiemu w Spa.”
Za Holendrem wstawił się również mistrz świata F1 z 1972 i 1974 roku, Emerson Fittipaldi, który nie zgadza się z poglądem iż Verstappen jeździ zbyt agresywnie.
„Nie, on tak walczy” mówił dla włoskiego Corriere della Sera. „I to w spektakularny sposób. Pewnego dnia z pewnością zostanie mistrzem.”
Mercedes szybko się jednak wycofał z dalszego protestowania, zdając sobie sprawę, że ma niewielkie szanse na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, tym bardziej, że protestu nie popierał sam Lewis Hamilton.
„Ten zestaw przepisów może być interpretowany na różne sposoby więc nie było sensu tego kontynuować” mówił Lauda odnosząc się do zawartej w proteście podstawy oskarżenia, która skupiała się na temacie niebezpiecznej jazdy Holendra.
„Obaj nawet się nie zderzyli, więc nic się tam nie wydarzyło. Protest byłby przegrany jeszcze zanim by się rozpoczął.”
Lauda przyznał za to, że w tej sytuacji sam również pojechałby w taki sam sposób.
„Gdybym był na jego miejscu, na przedostatnim okrążeniu również nie puściłbym Lewisa. Dla mnie jego manewr z Suzuki był znacznie mniej niebezpieczny niż to co zrobił Kimiemu w Spa.”
Za Holendrem wstawił się również mistrz świata F1 z 1972 i 1974 roku, Emerson Fittipaldi, który nie zgadza się z poglądem iż Verstappen jeździ zbyt agresywnie.
„Nie, on tak walczy” mówił dla włoskiego Corriere della Sera. „I to w spektakularny sposób. Pewnego dnia z pewnością zostanie mistrzem.”
komentarze
1. Grzesiek 12.
A cóż takiego Holender zrobił "biednemu Finowi " na SPA ?
Staremu Laudzie chyba się popieprzyło i nie zauważył że to Vettel w Belgii narozrabiał na starcie .... :P
Poza tym jak słyszę krytykę skierowaną w stronę Maxa , to tylko śmiać mi się chce . Bo w największym stopniu płaczą Fani Ferrari których "młody " ogrywa w dziecinny sposób mimo ze to są jego pierwsze wyścigi w bolidzie RBR .... Jak widać jak się ma papiery , to nie trzeba się przyzwyczajać do bolidu trzy sezony .... aby jeździć na limicie :P
2. berni
@1: vettel tak narozrabial na starcie spa 2016 jak rosberg w malezji 2016, czy bottas w sochi 2015...
3. Damian_xyz
@1: nie chodzi o start.
4. greku
@1: Widać oglądasz tylko starty do wyścigu a potem to co już nic twój MAX nie narozrabiał? Obejrzyj jeszcze raz cały wyścig w SPA i wtedy się wypowiadaj.
5. Grzesiek 12.
@4
Zamiast udawać greka , napisz mi w którym momencie wyścigu Verstappen pojechał niezgodnie z regulaminem , wszak mówi on że podczas obrony kierowca może jeden raz zmienić tor jazdy ....?
Mam wrażenie ze ostatnio wyścigi F1 oglądają same wrażliwe panienki ... ech !
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz