Magnussen czuje się na siłach, aby wystąpić w GP Włoch
Zespół Renault przeżył dzisiaj chwilę grozy, gdy za Eau Rouge Kevin Magnussen stracił panowanie nad autem i z impetem udrzył w bandę z opon. Jego bolid został zupełnie roztrzaskany, jednak kierowca o własnych siłach opuścił kokpit. Za pośrednictwem Twittera dał również znać, że czuje się na siłach wystąpić podczas odbywającego się za tydzień GP Włoch. Czy tak się stanie okaże się dopiero w czwartek, kiedy Duńczyk przejdzie kontrolę medyczną FIA.„Mieliśmy tutaj najlepsze kwalifikacje w tym roku. Oba bolidy dobrze wystartowały i przez chwilę jechały w czołowej dziesiątce. Mogliśmy mieć mocy wyścig, ale samochód bezpieczeństwa przywrócił do gry wielu kierowców. Szkoda, że nie zdobyliśmy lepszego wyniku, ale ten weekend był lepszy niż się tego spodziewaliśmy. Widziałem wypadek Kevina w lusterkach. Nie jest fajnie oglądać coś takiego, gdyż to bardzo, bardzo szybka część toru. Cieszę się, że nic mu się nie stało.”
Fred Vasseur, szef zespołu
„Naszą podstawową obawą dzisiaj był stan zdrowia Kevina po ogromnym wypadku na Eau Rouge. Był w stanie sam opuścić bolid i na wszelki wypadek został zabrany do centrum medycznego na torze. Był świadomy, ale miał rozcięcie na kostce, które wymagało dalszego sprawdzenia więc został przewieziony do szpitala w Verviers. Jolyon miał bardzo dobry start i twardo ścigał się, ale miał problemy z degradacją ogumienia, które ściągnęły go w dół stawki. Szkoda, gdyż mieliśmy tutaj nasze najmocniejsze kwalifikacje w tym roku i pokazaliśmy, że zrobiliśmy pewne kroki do przodu z bolidem. Liczę, że utrzymamy tę mocniejszą formę na Monzie i będziemy w stanie skorzystać z niej w pełni podczas wyścigu.”
Thanks for all your messages folks! On my way home now with a sore ankle but will be ready for Monza 👍🏻👍🏻 pic.twitter.com/7CH5DttYpw
— Kevin Magnussen (@KevinMagnussen) August 28, 2016
komentarze
1. Ananas
Pojedynki kierowców w jednym zespole (sezon 2016)
Magnussen - Palmer
Wyścigi
8 - 5
2. Fanvettel
Już myślałem że coś sobie złamał. Ale na szczęście nie.
3. YOOGI
ciesze się że nic mu się nie stało, ale wypadek był fenomenaly, taka wisienka na torcie całego wyścigu:)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz