Pirelli podejrzewa manipulację przy ciśnieniach w oponach
Firma Pirelli w Soczi zaapelowała o wdrożenie systemu bezpośredniego monitoringu minimalnego ciśnienia w oponach F1, gdyż podejrzewa, że część ekip znalazła sposób na ominięcie bieżących przepisów w tym zakresie.Romain Grosjean, jeżdżący dla debiutującego w F1 zespołu Gene’a Haasa po wyścigu w Chinach nakazane przez Pirelli ograniczenia określił „niedorzecznymi”.
Włoski producent podejrzewa jednak, że część ekip znalazła sposób na obniżenie ciśnienia w swoich oponach między momentem dokonania pomiaru na polach startowych a właściwym startem wyścigu.
Paul Hemebry z Pirelli uważa więc, że Formuła 1 powinna pójść wzorem innych serii wyścigowych i wdrożyć system monitorujący na żywo wartości ciśnienia w oponach, aby uniknąć ewentualnych rozbieżności.
„Ciśnienia o których mówimy dotyczą realnych wartości na starcie wyścigu” wyjaśniał Paul Hembery. „Ostatnią chwilą kiedy możemy dokonać pomiaru ciśnienia to moment przed startem okrążenia formującego.”
„Ciśnienie w oponach na starcie wyścigu w przypadku większości zespołów jest tylko nieznacznie wyższe niż w ubiegłym roku, a postrzegane jest to jako duży wzrost. Rzeczywistość jest jednak inna.”
„Co to oznacza? Oznacza to, że niektórzy ludzie znaleźli sposób na obniżenie ciśnienia lub być może podawanie nam podczas pomiaru nieprawdziwych wartości przed okrążeniem formującym.”
„Niektóre zespoły nie rozwinęły jeszcze tej techniki i prawdą jest, że nie chcemy aby wydawały one pieniądze, starając się zyskać w ten sposób przewagę.”
„Prawidłowym rozwiązaniem tego problemu jest wdrożenie przekazu na żywo parametrów ciśnienia w oponach poprzez nasze systemy, tak abyśmy mogli w każdym momencie zobaczyć jakie jest minimalne ciśnienie z jakim jeżdżą bolidy. I to tym jesteśmy właśnie zainteresowani. Chcemy uniknąć wykorzystywania szarych stref.”
„To coś co moglibyśmy wdrożyć w tym roku i wierzymy, że byłoby to korzystne. Z pewnością chcemy mieć coś takiego w przyszłym roku.”
„Myślę, że w ten sposób byłoby to bardziej sprawiedliwe dla wszystkich, ponieważ niektóre zespoły nie są w stanie inwestować pieniędzy i swojej energii w poszukiwanie takich rozwiązań.”
„Bezpośredni monitoring jest czymś co wdrożyły już inne serie wyścigowe.”
Hembery przyznał również, że jego firma planuje obniżyć minimalne wartości ciśnienia w swoich przyszłorocznych oponach.
komentarze
1. Miki42
Pirelli ma powalone z tym ciśnieniem w oponach to jest nie normalne BY ZESPOŁY ZA TO PRZEŚLADOWAĆ
2. ekwador15
Wprowadzali minimalne ciśnienia, bo boją się o te opony, aby nie rozpadały się. Te opony są tak słabe, tak niedorzeczne, że to dramat jest. Mówi o tym każdy, kto pojedzie w innej serii i przejedzie się bolidem F1.
3. PiotrasLc
Robią gowniane opony i dlatego tak się boją bo pewnie dlatego się rozlatują gdy jest mniejsze ciśnienie niż oni chcą aby było
4. Reseller
Nie rozumiem, skoro zespoły chcą ryzykować ciśnienie niższe niż zalecane to niech ryzykują. Mogą na tym zyskać ale w ekstremalnych warunkach mogą być efektowne eksplozje, które kompletnie pogrzebią szanse na wygraną w wyścigu. Rozumiem, bardzo ważne kwestie bezpieczeństwa - żaden zespół nie będzie ryzykował zdrowia i życia zawodnika.
5. dexter
A) Pirelli produkuje opone wedlug ustalonych wczesniej wymogow - nic wiecej, nic mniej. Dlatego ja daleko jestem od tego oddalony, aby producenta opon obwiniac. B) To ze zespoly stosuja rozne tricki np. obnizaja cisnienie w oponie jest tez z pewnego punktu logiczne i jest wszystkim znane.
Opona wyscigowa musi utrzymac pewien poziom przyczepnosci. Wszystko bedzie zalezec od tego kiedy w wyscigu chce sie byc szybkim - na poczatku, w srodku czy pod koniec wyscigu.
Czym nizsze cisnienie na starcie sie wybierze, tym w poczatkowej fazie wyscigu mozna opone bardziej zaoszczedzic. W takim przypadku opona wyscigowa bedzie potrzebowala troche dluzej aby wygenerowac odpowiednia temperature. Takim sposobem pod koniec stintu mozna posiadac lepsza opone. Obserwujac na poczatku wykrecany czas mozna tez przypuszczac kto z jakim cisnieniem pojechal.
Jesli chodzi o samo cisnienie to zaleznie od charakterystyki toru opona wyscigowa po lewej albo prawej stronie bedzie zawsze badziej lub mniej krytyczna.
6. dexter
@ekwador15
Kazda seria wyscigowa ma inne wymogi. Dlatego z logicznego punktu widzenia nie mozna porownac serii "X" z seria "Y". Sa serie wyscigowe gdzie opona musi wytrzymac caly dystans wyscigu. Kierowca zjezdzajac do boksow bedzie mial tylko regulowane cisnienie, a opona pozostaje.
7. St Devote
@6 dexter, a ciśnienie w oponach nie jest czasem wypadkową różnych innych parametrów? Przecież po rozpocząciu wyścigu w różnych momentach mają one inną temperaturę czy poziom zużycia, więc i ciśnienie będzie różne. Te wszystkie pomiary byłyby chyba trudne do interpretacji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz