Arrivabene: to wyścigi, a nie Monopol
Szefowie ekip Red Bulla i Ferrari po wyścigu w Chinach zgodnie przyznali, że wydarzenia z pierwszego okrążenia między Daniiłem Kwiatem, Sebastianem Vettelem oraz Kimim Raikkonenem to zwykły incydent wyścigowy.W trakcie wyścigu i tuż po nim niemiecki kierowca miał pretensje do swojego młodszego kolegi o to, że bardzo agresywnie atakował w pierwszym zakręcie i gdyby nie jego unik, wszyscy mogliby zakończyć wyścig już na pierwszym okrążeniu.
Christian Horner uważa jednak, że jego kierowca nie zrobił niczego złego: „Gdy Seb przyjrzy się temu dokładniej być może zmieni opinię” mówił Horner. „Było tam dużo miejsca po wewnętrznej. Ferrari toczyły walkę między sobą, a Kwiat to wykorzystał.”
„Szczerze, to był incydent wyścigowy. Nie widzę w nim nic złego.”
Podobnie sytuację ocenił szef Ferrari, Maurizio Arrivabene: „Wytykanie kogoś palcem w tej sytuacji jest niestosowne. Kwiat jechał swój wyścig wchodząc w pierwszy łuk bardzo szybko, ale myślę, że Seb i Kimi robili to samo.”
„Oczywiście jeżeli chce się bronić swojej pozycji można zjechać, ale niestety Kimi tam był. To są wyścigi, a nie Monopol [gra planszowa].”
komentarze
1. jogi2
Ho ho ho ,a VET już kwilił i szukał winnego
2. mj29
Arrivabene- twardziel Seb -płaczek
3. lobuzer
Chyba wszyscy kierowcy w stawce płaczą obecnie. Vettel nie jest tu wyjątkiem.
4. enzo09
Osobiście kibicuję Ferrari, ale popieram, to są wyścigi a nie piaskownica. Każdy chce dojechać na jak najlepszej pozycji. Brawa dla Redbulla-a i Ferrari, dobry wyścig.
5. mj29
Kimi płacze ? Riccardo ?Button?
6. Root
@5 to, że nie słyszysz, nie znaczy, że tak nie jest. Pamiętam wypowiedzi Ricciardo w podobnym tonie, Buttona też, Kimiego co prawda nie, ale być może po prostu nie pamiętam. A jeśli jednak nie, to weź pod uwagę naprawdę specyficzny charakter Kimiego.
Pamiętając (a to niewielka sztuka) poprzedni wyścig, gdy Hamilton w podobnej w podobnej sytuacji zdarzył się jednak z Botasem, uważam że Vettel postąpił bardzo dobrze i miał słuszne pretensje do Kwiata. To, że tym razem Kwiatowi uszło to na sucho, to właśnie zasługa Vettela, niestety poskutkowało to kontaktem z Kimim, który też do tego wszystkiego się przyczynił. Koniec końców - oczywiście incydent wyścigowy, zawiniony jednak przez Kwiata.
A tak swoją drogą - czemu dwa tygodnie temu to nie był "incydent"?
7. przesio
@mj29 Button nie płacze tylko ciągle marudzi :)
8. Zirdiel
Dodam tak na marginesie, że gra nazywa się MONOPOLY, wystarczyło dodać "y" w ostatnim zdaniu i nie potrzebny byłyby żadne wyjaśnienia w kwadratowym nawiasie, co więcej powoduje to, że tytuł artykułu jest mylący.
9. Greek
Zacznijmy od tego, że jeżeli ktoś się zwraca z uzasadnionymi pretensjami to wcale nie płacze. Właśnie to, że Ryży notorycznie ma jakieś problemy czyni z niego płaczka. Chamskiego zresztą, biorąc pod uwagę to co wyczyniał od początku swojej kariery. Kolor bolidu nie zmienia człowieka, pozostaje tym samym pyskaczem, machającym fakami do Marka.
10. mj29
do przesio prawda
11. St Devote
Seb to prawdziwy fighter. Ściga się nawet na zjazdach do alei serwisowej!
12. funkykoval2001
Arrivabene powinien przelozyc Vettela przez kolano i zloic mu dupe. Zachowal sie dzis, jak prawdziwy gowniarz, a juz nawet zaczynalem go lubic...
13. andy_chow
Obwinianie Kwiata nie ma sensu ,po to ściga się od wielu lat aby każdą lukę wykorzystać a skoro Seb zrobił mu miejsce na atak byłby marnym kierowcą gdyby mnie zaatakował
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz