Vettel: F1 nie jest wystarczająco szybka
Sebastian Vettel stanowczo zareagował na doniesienia sugerujące iż obecna Formuła 1 jest już wystarczająco szybka.Aby potwierdzić szybkość obecnych bolidów F1 za przykład podano wyniki ostatniej czasówki w Melbourne. Lewis Hamilton zdobywając dwa tygodnie temu pole position uzyskał czas o tyko 0,3 sekundy wolniejszy aniżeli rekordowy wyniki Sebastiana Vettela na torze Albert Park z 2011 roku i zdecydowanie szybszy niż wynik Michaela Schumachera z 2004 roku, kiedy to bolidy dysponowały wychwalanymi silnikami V10.
W wywiadzie dla Auto Motor und Sport, Vettel mówił: „Problemem nie jest prędkość w kwalifikacjach. Problemem jest wyścig.”
„Jesteśmy daleko za tempem z 2009 i 2010 roku, ponieważ bolidy są zbyt ciężkie, mamy na pokładzie tyle paliwa i dlatego, że opony tak bardzo degradują.”
Zapytany o rozwiązanie obecnych problemów, Vettel odpierał: „Pozbyłbym się technologii hybrydowej i powrócił do konwencjonalnych silników. To co teraz mamy jest odpowiedzialne za wiele problemów, z którymi musimy sobie teraz radzić.”
komentarze
1. jogi2
Chłopaczek zapomniał sobie ,że bolidy nie są budowane pod kierowców żeby sobie bezproblemowo bawili się w wyścig tylko to jest wyścig ,walka między "firmami "i ich próbami zbudowania jak najlepszego,a zarazem bezawaryjnego bolidu
2. filipo-tg
Nie sądziłem że to powiem ale podpisuje się pod słowami Vetela
3. ekwador15
A bolidy teraz i tak zabierają 50kg mniej paliwa niż choćby właśnie w latach 2011,2012,2013.
4. Rimaro
Racja z tym, że przez technologię V6 Turbo-Hybrid F1 zapędziła się do rowu w którym stoi jeszcze Bernie i podkopuje dołki. Ale niestety już za późno na powrót do konwencjonalnych silników, przynajmniej przez najbliższe parę sezonów. Jak dla mnie ta cała technologia hybrydowa powinna działać jak KERS, czyli dodatkowa moc ograniczona ilością ładunku elektrycznego na okrążenie, uwalniana pod przyciskiem w dowolnej chwili. A nie, jak teraz, że kierowca musi być programistą w bolidzie jednocześnie zapieprzając 300km/h po torze.
No cóż.
5. sliwa007
Dzisiaj żaden producent nie jest zainteresowany budowaniem kolejnego wolnossącego potwora z 10-cioma cylindrami. Te czasy w motoryzacji (niestety) odchodzą do historii i nawet amerykańce zdali sobie z tego sprawę.
Prędkości w wyścigu brakuje, to prawda ale to nie jest wina samej technologii hybrydowej, tylko przepisów którymi ją ograniczono.
6. ziarro
sami fachowcy nic tylko wsadzić was do studia eleven...:)
7. gtrafi85
Zgadzam się z Vettelem ! Oglądając F1 od czasów jak Schumacher jeszcze jeździł w bennetonie mam wrażenie że teraz f1 jest najprostsza w prowadzeniu. Brakuje mi wymęczonych wychodzących z bolidów kierowców, kiedyś to jak pokazywali onboard to było na co popatrzeć, nonstop poprawki w zakrętach, namachali się tą kierownicą. Wdedy wg mnie F1 miało swój charakter i dusze...
8. Jacko
@7. gtrafi85
Akurat to co piszesz o wymęczonych kierowcach, to efekt postępu w medycynie, farmakologii, zdrowego trybu życia i podejścia do sportu w ogóle. Te zmiany nastąpiły wszędzie i są zauważalne praktycznie w każdym sporcie (obejrzyj chociażby stare mecze, a popatrz na dzisiejszych piłkarzy, siatkarzy, koszykarzy itp.). Kiedyś taki zawodnik szedł po meczu na piwko, na mecz nie rzadko nad ranem prosto z knajpy, połowa paliła, na obiad był schabowy z kapustą i tak by można wymieniać długo. Teraz sport zawodowy jest tak wyżyłowany, że z podejściem jeszcze sprzed kilkunastu lat nie ma czego w nim szukać. Ale też gaże zawodników wzrosły do takich rozmiarów, że można od nich tego wymagać.
Oczywiście trochę przerysowuję, ale chodzi mi o kierunek zmian i efekty.
9. fanAlonso=pziom
dokładnie polać mu red bulla
10. St Devote
Wyższe prędkości oznaczają większe przeciążenia, a to w praktyce zamyka udział kobiet w F1.
11. Cwirs
Podpisuje sie rekami i nogami V10, ew V8 potezny ryk i ogień na tłoki. Reszta jest dla ciot
12. MacGyver
@9
Dobreee ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz