Sędziowie łatają luki przepisów wypunktowane przez Mercedesa
Sędziowie wyścigu o GP Abu Zabi po rozpatrzeniu zapytania Mercedesa dotyczącego wyjaśnienia kwestii związanych ze współpracą technologiczną dwóch ekip Formuły 1, w szczególności dotyczących wykorzystania tunelu aerodynamicznego, zaostrzyli przepisy i zamknęli sporne luki prawne.Ekipa Mercedesa w końcówce sezonu postanowiła więc poprosić FIA o wyjaśnienie kwestii związanych z załącznikiem numer 6 i 8 regulaminu sportowego F1, które to załączniki dotyczą listy części, jakie konstruktor musi sam stworzyć oraz ograniczeń związanych z pracą w tunelu aerodynamicznym.
Charlie Whiting, dyrektor techniczny FIA, do którego pierwotnie było skierowane pismo Mercedesa, przekazał sprawę sędziom zawodów w Abu Zabi.
Skład sędziowski pod przewodnictwem Dereka Warwicka zgodnie z obietnicą przed dzisiejszym wyścigiem ogłosił swój werdykt, w którym zalecił uszczelnienie przepisów oraz zamknął luki prawne, wykorzystywane do tej pory przez Ferrari i Haasa jeżeli chodzi o pracę w tunelu aerodynamicznym.
„Po przeanalizowaniu dostarczonych nam raportów (włączając w to audyty z zapleczy technologicznych ekipy), sędziowie potwierdzają, że nie ma żadnych dowodów na to, aby zespoły nie przestrzegały zapisów z załączników 6 i 8 w interpretacji do dnia dzisiejszego” pisali sędziowie w swoim wyjaśnieniu.
Sędziowie uściślili wiele definicji, które zostały wypunktowane przez przedstawicieli Mercedesa i które mają za zadanie utrudnić ekipom dzielenie się informacjami w celu wydajniejszej pracy.
Wśród nich na pierwszy plan rzuca się ograniczenie w zakresie stosowania w dwóch zespołach jednego pracownika na tym samym stanowisku: „Żaden pracownik jednego zespołu, który jest zaangażowany w prace aerodynamiczne nie może pracować na tym samym stanowisku lub być czasowo zatrudniony przez drugi zespół chyba ,że jest to długoterminowe porozumienie w celu dostarczenia drugiemu zespołowi ekspertyzy technicznej. Każdy taki pracownik nie może powrócić do pracy w swoim rodzimym zespole bez odbycia odpowiedniego okresu odprawy lub izolacji.”
Kolejną ważną sprawą, którą kwestionowali rywale Haasa i Ferrari była kwestia interpretacji tego kiedy nowy zespół staje się rywalem biorącym udział w mistrzostwach świata F1. Do tej pory traktowano tak za to datę, w której ekipa zostaje zapisana na listę startową. Jest ona potwierdzana w grudniu każdego roku. Od dzisiaj jednak każdy nowy zespół będzie musiał przestrzegać przepisów już od momentu zaakceptowania jego zgłoszenia przez FIA.
„Sędziowie zarekomendowali FIA, aby w przyszłości potencjalny zespół [w przeciwieństwie do oficjalnego wpisania się na listę startową] traktowany był jako zespół Formuły 1 po zaakceptowaniu jego zgłoszenia i aby już wtedy podlegał wytycznym załączników 6 i 8 (i w tej sprawie także innym odpowiednim sekcjom sportowego i technicznego regulaminu Formuły 1).”
komentarze
1. Skoczek130
Mam nadzieje, ze zostaną "połatane dziury", dzieki którymi to Oni wygrywają; )
2. KowalAMG
Skoczek lepiej jak wygrywaja oni i Ferrari niz jakies puszki bo to sa koncerny samochodowe dwa najlepsze na swiecie koniec kropka i odpusc ta zazdrosc , ze Cie nie stac na te dwie marki bo zanudzasz .
3. walerian
po pierwsze kowal uspokoj sie... po drugie niech mersedesy przestana juz mieszac i niech wracaja gdzie ich miejsce - do srodka stawki :) pozdrawiam ciebie potrzebujesz tego :)
4. stasek44
@ KowalAMG
Z tą różnicą, że Mercedes wygrywa ponieważ wyłożył dużo kasy. Puszki swoich zwycięstw nie zawdzięczają tylko i wyłącznie forsie - dlatego (i choć ich nie lubię) są dla mnie lepszym zespołem niż Mercedes...
Btw. Ferrari to nie koncern.
Wie ktoś dlaczego, wcześniej (po "przejęciu" TR przez RBR) nikt nie dopatrzył się tych nieprawidłowości w regulaminie?
5. maziboss
Hehehe teraz FIA łata dziury jak Ferrari dawno zrobiło potworka na 2016 rok ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz