Rosną szanse Argentyny na powrót do F1
Szanse Argentyny na powrót do kalendarza Formuły 1 po wyborach prezydenckich znacząco rosną.Bernie Ecclestone w jednym z wywiadów stwierdził, że prowadzi rozmowy z południowoamerykańskim krajem: „Rozmawiamy z nimi i może do tego dojść.”
Co ciekawe ostatnie Grand Prix Argentyny było organizowane przez rodzinę Gastaldich, podczas gdy obecnie Federico Gastaldi szefuje ekipie Lotusa.
Nie wiadomo jaka będzie jego przyszłość, gdy w Enstone na dobre zapanują rządy Renault, jednak jak podaje agencja Reuters jego brat, Marcos, z pewnością jest zaangażowany w rozmowy dotyczące powrotu F1 do Argentyny prowadzone z Berniem Ecclestonem.
Szef zespołu Lotus zapytany niedawno o możliwość powrotu Argentyny do F1, mówił: „Bernie musiał odłożyć ten pomysł by zobaczyć co wydarzy się po wyborach, które odbędą się za kilka tygodni. Mamy jednak niezłą szanse.”
W miniony weekend w wyborach prezydenckich obecni rządzący stracili urząd na rzecz Mauricio Macri.
Pochodzący z Buenos Aires prezydent elekt mówił: „Dużym problemem Argentyny jest to, że przez cztery lata nie było tutaj wzrostu gospodarczego, przez cztery lata nie zostały stworzone żadne miejsca pracy. Teraz musimy ruszyć ten kraj.”
komentarze
1. Skoczek130
Tor ciekawie się prezentuje i stoi na wysokim poziomie... przynajmniej dla MotoGP. F1 jak zawsze ma wyższe wymagania (przede wszystkim finansowe). ;)
2. CzarnyKret22
W 2017r mają być szybsze bolidy a teraz już 4 nowe kraje chcą u siebie grand prix to coś wspaniałego i naprawdę to musi dojść do skutku. Gdyby trzeba było wybrać tor 1 z tych 4 to spewnością wybrał bym zandvoort
3. fanAlonso=pziom
1. tu raczej chodzi o tor który poprzednio gościł F1 a nie termas rio czy jakoś tak
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz