Renault potwierdza opóźnienie przy wdrażaniu poprawek V6
Firma Renault Sport F1, która dostarcza jednostki napędowe dla Formuły 1 potwierdziła, że nie zależnie od tego czy ekipy Red Bulla i Toro Rosso zdecydują się wykorzystać jej poprawiony silnik, ten będzie przygotowany na pewno na GP USA.Zmuszony został jednak do przesunięcia tego terminu, tłumacząc się procesem sprawdzania nowej konstrukcji.
Zdaniem Remiego Taffina nowa konstrukcja V6 będzie gotowa na wyścig w Soczi zgodnie z planem jednak zabraknie czasu na jej gruntowne sprawdzenie na hamowni.
„Planowaliśmy wdrożyć najświeższą wersję jednostki napędowej na wyścig w Soczi a wszystkie części będę gotowe, aby sprostać temu terminowi” mówił Taffin. „To czego będzie nam brakowało to procesu walidacji. Zanim wprowadzimy jakąkolwiek zmianę musimy przejść pełny cykl na hamowni, aby potwierdzić niezawodność konstrukcji.”
„To może zająć nam trochę czasu. Nie możemy tego skrócić, ani przyspieszyć. Bardziej realistyczne jest więc przygotowanie silnika na wyścig w Austin.”
Na torze Monza ekipa Red Bulla zdecydowała się strategicznie wymienić silniki w obu swoich bolidach więc ewentualna zamiana ich na nową specyfikację będzie wiązała się z karami przesunięcia o 10 pól na starcie. Renault przekonuje jednak, że niezależnie od decyzji Red Bulla, silniki będą gotowe do użycia.
„Decyzja Red Bulla nie wpływa na nasze plany rozwojowe. Gdy wdrożymy nową specyfikację będzie się to wiązało z karą przesunięcia o 10 pozycji na starcie, więc zespół będzie musiał rozważyć czy opłaci mu się wymiana, czy nie.”
„Jeżeli zespół podejmie decyzję, że nie chce korzystać z nowej specyfikacji, uszanujemy to, ale i tak nowy silnik będzie dostępny, gdyby zmienił zdanie.”
Taffin nie chciał póki co zdradzić ile tokenów na rozwój silnika wykorzysta jego firma: „Najlepiej nie przywiązywać zbyt dużej uwagi do wykorzystania tokenów. Mamy ich wystarczającą liczbę, aby wprowadzić poprawki zaplanowane do końca sezonu.”
komentarze
1. wariat133
Renia ściemnia na maxa. Nie chce redbullowi odkryć wszystkich kart. Wiadome jest że rb będzie miał od przyszłego sezonu silniki ferrarki. Jest to strategiczne zagranie Reni, będą oddalać zmiany w silniku jak tylko się da najdłużej. Aby miec przewagę od przyszłego sezonu. A wiadomo że rb wszystkie zmiany jakie zaszły w silniku reni przekaże przyszłemu dostawcy. A media wszystko łykną.
2. jaga23
Ja też myślę że ściemnia i chciałbym żeby Renia w następnym sezonie miała konkurencyjną jednostkę to by utarli RedBullowi nosa , i ciekawe co wtedy cwaniaczki i oszuści z RB powiedzą ,a tak na marginesie to ze stawiają warunki dla Ferrari w sprawie silnika to już jest bezczelność
3. Jabba1979
Renia pokazuje puszkom ich miejsce w szeregu
4. waterball
Sezon się praktycznie kończy a Renault zaczyna modernizować silnik... żenada.
5. grzesiek1870
@4 Wydaje mi się, że bardziej jest prawdopodobne spostrzeżenie z postu @1 :)
6. St Devote
Chyba nie doczytaliście jednego istotnego akapitu. Żeby RBR mógł skorzystać z poprawionej jednostki dostanie na starcie karę -10. Skoro jak pokazał Ricciardo na obecnej specyfikacji przy zachowaniu niezawodności można walczyć o P1, to po co mieliby ryzykować? Znając Renault, to nowy silnik wcale nie musi być lepszy, a co ważniejsze tak samo niezawodny.
7. maras78
7 miesięcy przygotowywać poprawki... jak to nie będzie petarda w stylu Mercedesa to się ośmiesza...
8. Jabba1979
6@ na tym torze silnik nie odgrywał istotnej roli, ważniejsza było aero
9. maziboss
Przecież Renault ma RB w tyłku. Po tym jak zachowały się puszki to nie dziwie im się. Bardzo dobre posunięcie Renault. W przyszłym sezonie będą mieli swój fabryczny team i pewnie bardzo dobry silnik.
10. Skoczek130
Niedługo sie rozstaną. Może jeszcze raz dadzą im lepszy silnik, ale najlepszych nowości nie dadzą. Niestety, ale jednostka Renault to projekt, który wymaga modernizacji od podstaw. Poprawkami konkurencji nie dogonią.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz