Sainz: zespół nie faworyzuje Verstappena
Carlos Sainz nie obawia się o swoją przyszłość w zespole Toro Rosso i nie uważa, aby jego ekipa faworyzowała Maxa Verstappena.Patrząc jednak po osiągach na torze, Carlos Sainz nie ustępuje swojemu koledze, zachowuje natomiast spory dystans jeżeli chodzi o agresywną jazdę i wypowiedzi dla dziennikarzy.
O bezlitosnym programie rozwoju młodych kierowców Red Bulla przekonało się wielu dobrych zawodników, którzy bez skrupułów byli z niego wyrzucani.
Carlos Sainz przyznaje, że nie ma jeszcze kontraktu na przyszły sezon, ale nie obawia się o swoje miejsce.
„Nie, nie mam jeszcze stuprocentowej pewności, ale nie stanowi to dla mnie powodów do obaw” mówił pytany o swoją przyszłość Hiszpan.
Podobnie jak Verstappen, także i Sainz na pewnym etapie łączony był z Ferrari, ale 21-latek chce wygrywać z Red Bullem.
„Dlaczego z Red Bullem? Ponieważ oni podarowali mi wszystko. Dali szansę zastania kierowcą F1 i spełnili moje marzenie. Jedynym sposobem na odpłacenie się im pewnego dnia jest wygrywanie wyścigów i mistrzostw świata.”
Sporo osób odnosi wrażenie, że w zespole faworyzowany jest Max Verstappen. Sainz nie dostrzega jednak takiego zjawiska.
„Takie myślenie jest stronnicze. Jest przesadzone. Ja w to nie wierzę i nie ma na to żadnych dowodów.”
„Wiem, że tak nie jest, gdyż zespół ogólnie chce jak najlepiej dla siebie i tak powinno to wyglądać.”
komentarze
1. Jahar
Niedawno był całkowicie odmiennego zdania narzekając, że jeździ na gorszych strategiach bo zespół woli skupić się na młokosie a nie na nim.
2. Kojo
Powinni zostawić obu na kolejny sezon, no chyba że postąpią zgodnie ze swoim bezlitosnym programem rozwoju kierowców i wyrzucą kogoś z Red Bulla i tam wstawią któregoś z dwójki #55, #33.
3. Jacko
1@
To co myśli, a co mówi, to zapewne dwie odmienne sprawy. Skoro nie ma jeszcze nowego kontraktu, to tym bardziej musi zacząć tonować swoje wypowiedzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz