Pirelli domaga się aż 18 dni testów nowych opon
Paul Hembery z Pirelli potwierdził, że jego firma domaga się aż 18 dni testów opon w przyszłym roku, aby móc odpowiednio przygotować się do sezonu 2017, kiedy to mają nastąpić kolejne rewolucyjne zmiany w Formule 1.Od dłuższego czasu słychać również, że Pirelli domaga się a wręcz żąda zmian mających na celu umożliwienie jej testowania opon na torze.
Zgodnie z wytycznymi Grupy Strategicznej, na sezon 2017 bolidy F1 mają stać się szybsze o 5 – 6 sekund na okrążeniu, a jedną ze zmian mających wpływ na tę poprawę, my być poszerzenie opon.
W sezonie 2017 opony tylne będą miały szerokość 425 mm, a przednie 325 mm, co oznacza wzrost o odpowiednio 100 i 80 mm w stosunku do obecnie stosowanych. Pirelli chce jednak dobrze przygotować się do tej zmiany grożąc nawet opuszczeniem sportu.
„Jedną z rzeczy jakie muszą się wydarzyć jest ustalenie właściwego programu testowego. Topowi kierowcy muszą być zaangażowani w rozwój produktu, który mamy dostarczyć na ten sezon” przekonywał Paul Hembery. „Potrzebujemy ich wsparcia, gdyż to oni naciskają do granic możliwości bolidy i dają od siebie coś więcej niż inni zawodnicy.”
„Obecnie nie mamy w ogóle testów, a kierowcy nie są w te prace angażowani. Jak można sobie wyobrazić mamy tu pewną rozbieżność a w mojej opinii nie jest to normlane.”
„Obecnie nie jesteśmy daleko od takich decyzji. Pierwszą fazą jest określenie tego czego potrzebujemy i kilka propozycji zostało już przedstawionych.”
„Gdy się z tym uporamy, trzeba będzie poradzić sobie z wdrożeniem ich w bardzo intensywny harmonogram kalendarza na przyszły sezon, a bolidy również muszą być inne, gdyż zmienia się wtedy szerokość auta i jego siła dociskająca.”
„Mamy więc ogromną liczbę czynników, które muszą być wzięte pod uwagę zanim dostarczymy to o co nas proszą i jak to wykonamy. To coś nad czym muszą pracować inżynierowie i zespoły.”
Zapytany wprost czego oczekuje, Hembery odpowiadał: „Zasugerowałbym, że potrzebujemy sześciu trzydniowych sesji, a potem przedsezonowych testów w 2017 roku.”
„Dla nas testy to warunek konieczny. Nie możemy podążać scenariuszem, w którym w zasadzie nie możemy wykonywać naszej pracy. Bez odpowiedniego programu testowego nie możemy pozostać w tym sporcie po sezonie 2017.”
komentarze
1. adams_123
Popieram i nie tylko chodzi o opony. Zmniejszają liczbę testów, żeby zaoszczędzić, później w trakcie sezonu wydają na 10 silników i uj wie czego tam jeszcze, bez sensu.
2. belzebub
Ciężko się nie zgodzić, w końcu jak inaczej dokładnie je sprawdzić? Przecież tu chodzi nie tylko o osiągi i zebranie podstawowych danych, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Nie na wszystkim można oszczędzać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz