Raport Pirelli stwierdzi, że Vettel rozciął oponę?
Firma Pirelli wczoraj wieczorem poinformowała, że zakończyła dochodzenie w sprawie eksplozji opony w bolidzie Sebastiana Vettela do jakiej doszło na przedostatnim okrążeniu GP Belgii na szybkim torze Spa-Francorchamps.Bezpośrednio po wyścigu po ostrym ataku ze strony Sebastiana Vettela, Pirelli informowało, że do eksplozji opony doszło na skutek nadmiernego wyeksploatowania mieszanki, gdyż zespół Ferrari jako jedyny zdecydował się na strategię jednego zjazdu na aleję serwisową.
Rozcięcie opony od razu jednak zdiagnozowano w przypadku eksplozji ogumienia w bolidzie Nico Rosberga, do której doszło w drugim treningu.
Włoski Autosprint podał, że po wyścigu w Belgii Pirelli dopatrzyło się uszkodzeń ogumienia w 60 innych oponach i fakt ten sprawił, że włosko-chiński producent przed wyścigiem na jeszcze szybszym torze Monza nie zdecydował się zmienić pierwotnie nominowanych mieszanek opon na twardsze. Na Monzie kierowcy będą mieli do dyspozycji takie same opony jak w Belgii- miękkie oraz średnie.
komentarze
1. St Devote
Trochę to wygląda jak próba załagodzenia konfliktu medialnego. Nagle się okaże, że ani Pirelli nie zrobiło złych opon, ani Vettel i Ferrari za długo wcale nie jechali. Tylko jakiś belgijski pasztet z wiewióra naciął oponę akurat w tym jedynym miejscu toru, w którym nie ma kamer TV.
2. Reseller
Proszą się o kłopoty. Eksplozja opony na Monza przy ponad 300 km/h może nie skończyć się tylko utratą podium. Oby nic złego się nie stało.
3. PiotrasLc
Według mnie przynajmniej jedna eksplozja opony na Monzie i Pirelli pożegna sie z F1. Bardzo dobrze sie stanie . Chcę aby powrócił Michelin
4. jogi2
..i co to miało by zmienić lub zmieni ?
5. radidos
Jestem za tym aby znowu wróciła konkurencja producentów opon. Nie tylko patrzylibyśmy na walkę między stajniami i kierowcami, ale również firm oponiarskich. Formuła staje się powoli nudna. Szkoda, że nie chcą aby znów powróciło tankowanie bolidów podczas wyścigów. Teraz mamy tylko strategię ile pit-stopów będzie, a jaką frajdą było patrzenie na zjazdy bolidów i ich tankowanie.
6. Reseller
@PiotrasLc jedna eksplozja opony na Monza i mamy kolejny krzyżyk w historii F1. To chyba nie o to chodzi. Tutaj raczę zauważyć, że zrobienie niezniszczalnych opon nie idzie w parze z wymaganiami dziadka Berniego. On chce widowiska, gdyby go za to nie zlinczowali, to pewnie też krwi, ognia, eksplozji bo F1 była by bardziej medialna. Pirelli robi pod dyktando Berniego. Co z tego, że FIA widzi w tym zagrożenie dla zdrowia albo życia kierowców. Chleba i igrzysk!!! A czy konkurencja coś by dała? Moim zdaniem tylko powody do tłumaczenia po przegranych wyścigach... Na oponach Michelin/Pirelli/Bridgestone to bym wygrał... Tak czy inaczej, nawet jak opona miała by się zużyć po 20 okrążeniach Spa to karkas MUSI wytrzymać przynajmniej 50.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz