Silly season ciąg dalszy
Po potwierdzeniu przez Ferrari przedłużenia kontraktu z Kimim Raikkonenem silly seson nieco się uspokoił jednak cały czas kibice nie mają pełnego obrazu co do wyglądu przyszłorocznej stawki kierowców F1.Wedle doniesień z Niemiec jeszcze dzisiaj można spodziewać się oficjalnego komunikatu informującego o przedłużeniu kontraktu z Nico Hulkenbergiem.
Tegoroczny zwycięzca wyścigu Le Mans do tej pory był łączony z Ferrari, ale także z nowopowstającą ekipą Gene Haasa oraz Lotusem, jeżeli ten faktycznie miałby zostać przejęty przez Renault.
W mediach ponownie zaczynają się także pojawiać informacje łączące młodego Maxa Verstappena z Ferrari.
Tym razem plotki zrodziły problemy na linii Red Bull - Renault. Zespół z Milton Keynes szuka ponoć sposobu na polubowne rozwiązanie kontraktu z Renault, które zapiera się, że chce wywiązać się z umowy zgodnie z jej założeniami.
Jeżeli jednak do rozbratu miałoby dojść, ekipa Toro Rosso mogłaby powrócić do dobrze znanych sobie jednostek napędowych Ferrari co świetnie wpasowywało się w wizję zatrudnienia rok później Maxa Verstappena w miejsce Kimiego Raikkonena.
komentarze
1. go!!!
Wcale się nie zdziwię jeśli potwierdzi się informacja ze RBR próbuje rozstać się z Renault. Jak juz pisałem Jeśli RBR będzie jedynie klientem kupującym silniki od producenta mającego w F1 swój fabryczny team (jeśli z Lotusa powstanie Renault), to o mistrzostwach mogą zapomnieć. Aby dać sobie szanse na sukcesy musieliby znaleźć nowego dostawcę na wyłączność co jest aktualnie prawie niemożliwe. Wydaje mi się ze okres sukcesów RBR już nie wróci, a wobec tego F1 jako platforma reklamowa jest dla nich skończona. Według mnie team niedługo pójdzie pod młotek.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz